Reklama
Reklama

Pomponik w pigułce. Plotki o gwiazdach

O tym mówiło się w minionym tygodniu...

Śmierć Małgorzaty Braunek jest ciosem dla bliskich i fanów. Nie dziwi więc fakt, że buddyjski pogrzeb aktorki budzi duże emocje na forach internetowych.

Jak donoszą tabloidy, gwiazda kina zostanie skremowana. Część prochów trafi do ziemi, a część ustawiona zostanie na ołtarzu w domowym saloniku, gdzie przez 40 dni śpiewane będą modlitwy. 

Internauci nie kryją oburzenia: "Przecież w Polsce nie można trzymać skremowanych osób w urnach przy domu, czy na kominku???" - pisze "ooo".

"Co to wszystko ma znaczyć? Jak chciałam skremowaną mamę postawić w gablocie na cmentarzu w Polsce to nie mogłam, bez święceń księdza, który wziął za to kasę. Zrobił zwykły pogrzeb i dopiero urna spoczęła w gablocie. Mama nie chciała mnie obarczać kosztami. A jakaś Braunek może prochy włożyć do Buddy i postawić gdzie chce?" - oburza się internautka "bulwersacja".

Reklama

Jarząbek dodaje: "A co na to sanepid? U nas nawet aseptycznych prochów nie można składować gdzie bądź".

Braunek w ostatnich latach medytowała i praktykowała zen. Nie jadła mięsa, prowadziła zdrowy tryb życia, a w trakcie choroby zrezygnowała z leków przeciwbólowych, uważając, że ból jest częścią choroby i należy go przyjąć.

Kinga Rusin postanowiła pochwalić się w sieci swoją kondycją i zamiłowaniem do jazdy na rowerze. Niestety, w dość krótkim wpisie nie omieszkała popełnić błędu ortograficznego:

"30 km w nogach. Na rowerze miejskim (wiekowym) to już jest coś. Zdecydowanie najlepiej i najbezpieczniej jedzie się wzdłóż Wału Miedzeszyńskiego. A w drodze powrotnej - takie widoki z Mostu Poniatowskiego (ścieżki rowerowej niestety tam brak...)" - napisała Kinga. 

Czyżby słownik ortograficzny w telefonie komórkowym nie wychwycił byka?

Fotomodelka Eliza K. miała wszystko: bogatego partnera, ślicznego synka, sukcesy w modelingu i piękną willę w podwarszawskim Majdanie. Sąsiedzi mieli ich za rodzinę wręcz idealną.

Kilka dni temu wydarzyła się jednak tragedia. Kobieta udusiła 6-letniego syna, a następnie popełniła samobójstwo, wbijając sobie dwukrotnie nóż w serce, a później podcinając gardło. 

31-latka od dłuższego czasu cierpiała na depresję...

Eros Ramazzotti już po ślubie!

Ta informacja obiegła w poniedziałek wszystkie media, po tym jak piosenkarz sam pochwalił się nią na Facebooku.

Ramazzotti zamieścił również zdjęcia z uroczystości.

Na wesele zaprosił m.in. byłą żonę, prezenterkę Michelle Hunziker.

Gratulujemy!

Sting z rozbrajającą szczerością wyznał w jednym z wywiadów, że nie zapisze ani centa swoim dzieciom!

Piosenkarz dorobił się już sporej fortuny, szacowanej na 225 milionów euro, jednak uważa, że byłoby to niepedagogiczne, gdyby jego dzieci dostały pieniądze za darmo.

Uważa, że muszą same na siebie pracować.

Zgromadzone pieniądze zamierza wydać na przyjemności!

Antonio Banderas ogłosił niedawno, że rozwodzi się po 18 latach z Melanie Griffith.

Okazuje się, że szybko się pocieszył...

Jak donoszą zagraniczne media, flirtuje teraz z Sharon Stone, z którą zna się od lat!

Para póki co nie chce się ujawniać, żeby nie ranić Melanie, z którą Sharon również się przyjaźniła.

Roma Gąsiorowska (33 l.) ma powody do radości.

Kilka dni temu na świat przyszło jej drugie dziecko - córeczka Jadwiga.

Mała Jadzia i jej mama czują się świetnie i już wróciły do domu, gdzie czeka na nie mąż i tata, Michał Żurawski z ich synkiem, Klemensem.

Gratulujemy!

To bez wątpienia szok tego tygodnia.

Edyta Górniak, mimo wcześniejszych zapewnień, potwierdziła swoje rozstanie z Piotrem.

W ten oto sposób znany prawnik dołączył do całkiem sporego grona byłych Edzi, czego już mu współczujemy.

Diwa bowiem znana jest z tego, że dość brutalnie obchodzi się z byłymi partnerami.

Z niecierpliwością czekamy więc na mocny wywiad samotnej Edyty w jakimś kolorowym magazynie.

Agnieszka Orzechowska w tym tygodniu postanowiła zwrócić się do Polaków z prośbą o finansowe wsparcie.

Okazuje się, że celebrytka nie ma za co żyć i zaczyna jej także brakować na leki.

Obrotna "polska Angelina" podała więc w internecie swój numer konta, aby "fani" przelewali kasę!

Miejmy nadzieję, że w jej ślady nie pójdą następni!




pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy