Małgorzat Rozenek-Majdan przebywa obecnie w gorącym Meksyku, gdzie już trzeci tydzień wypoczywa. Gwiazda TVN oprócz opalania i pływania uczęszcza na jogę, a także wykonuje treningi, by potrzymać formę, którą budowała w ostatnich tygodniach.
Cały proces chudnięcia Małgosi można oglądać w telewizji. W programie "Rozenek cudnie chudnie" pokazuje, jak za pomocą dietetyczki i trenerki wracała do swojej figury sprzed ciąży. Nie obyło się również bez zabiegów w klinice medycyny estetycznej.
W drugim odcinku programu będzie można zobaczyć Małgosię jeżdżącą na rowerze. Okazuje się, że "Perfekcyjna" bardzo polubiła tę formę aktywności fizycznej.
Przy okazji Gonia podzieliła się z widzami niebywałą historią. Gwiazda wyznała, że została kiedyś zatrzymana przez policję podczas jazdy na rowerze.
"Ja uwielbiam jeździć na rowerze, szczególnie po takich ładnych uliczkach. Gorzej jest, jak przejdę na ulicę. Już nawet mnie kiedyś policjant zatrzymał. Najpierw dostałem reprymendę, że jeżdżę po chodniku, bo podobno nie wolno.
A potem pan policjant dał mi reprymendę, że jeżdżę po ulicy, a tam, gdzie nie ma ścieżek rowerowych, to trzeba jeździć po chodniku. Ciągle źle" - wyznała Małgosia Rozenek-Majdan.
Gosia zdradziła, że teraz to jej ulubionym środkiem transportu jest właśnie rower. Podczas jazdy można spalić sporo kalorii, dlatego to idealne rozwiązanie dla Małgosi.
Miejmy nadzieje, że Rozenek-Majdan wyciągnęła nauczkę ze swoich błędów i teraz już wie, kiedy może jechać ulicą, a kiedy nie.
Jak myślicie?
***Zobacz więcej materiałów wideo:
