Dane GUS za ostatnie lata niepokoją w wielu aspektach. Alarmująca jest nie tylko dziura demograficzna, którą w pewnym stopniu udało się zasypać dzięki uchodźcom w Ukrainy, lecz także malejąca ilość ślubów i rosnąca liczba rozwodów.
Z raportu za 2020 rok wynika, ze zawarto o 38 tysięcy małżeństw mniej niż rok wcześniej, przy czym tylko ciut więcej niż połowa nowożeńców decyduje się na ślub wyznaniowy. Wzrósł także wiek narzeczonych. Mężczyźni z podjęciem decyzji o ślubie czekają, uśredniając, do trzydziestki, a kobiety do ukończenia 28 lat.
Co gorsza, z danych za 2021 rok wynika, że liczba rozwodów wzrosła o 14 proc. w relacji do roku 2020. Socjologowie upatrują przyczyn w pandemii i lockdownie, który sprawił, że zamiatane pod dywan różnice charakterologiczne ujrzały światło dzienne i przyspieszyły decyzje o rozwodzie.
"Moda na sukces" winna rozwodom w Polsce
Z tą diagnozą nie zgadza się Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny, organizacji, która nie tylko „broni prawa człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci i promuje rodzinę opartą na nierozerwalnym małżeństwie kobiety i mężczyzny”, lecz także prawa do nieszczepienia się i zabiega o przeniesienie Dnia Ojca na 19 marca, dzień poświęcony św. Józefowi.
Oprócz tego regularnie organizuje szturmy modlitewne w intencji ustania ataku militarnego za wschodnią granicą, nie precyzując jednak agresora oraz, jeszcze groźniejszego, zdaniem Centrum, ataku ze strony lewaków, liberałów i brukselskich elit. Ostatnio zaś Centrum Życia i Rodziny zorganizowało specjalną konferencję dla uczczenia faktu, że prezes Ozdoba znalazł winnych rozwodów w Polsce. Jak osobiście wyjaśnił:
Każdy pamięta amerykański serial "Moda na sukces". W szczycie zainteresowania jeden odcinek oglądało w Polsce pięć mln osób. (...) Taka oglądalność oznacza, że wszystkie informacje, które pojawiały się w serialu, wpływały na mentalność widzów, kształtowanie ich poglądów i postaw. W latach 1987-2021 zanotowano w serialu aż 99 ślubów, nie wnikam tu, czy były to śluby kościelne, cywilne czy humanistyczne. A jednocześnie 42 rozwody i dodatkowo 17 ślubów zostało unieważnionych, bo para narzeczonych w tym serialu zawierała ślub pomimo tego, że już trwała w jakimś związku małżeńskim. To pokazuje, że śluby w Polsce były przez wiele lat przedstawiane jak karykatura. To na pewno oddziaływało na nasze postrzeganie małżeństwa, rodziny, na myślenie o tym, w jaki sposób można w przyszłości tworzyć rodzinę.
Akurat „Moda na sukces” była w Polsce emitowana krócej, bo od września 1994 do grudnia 2014 roku, więc nie wszystkie te śluby i rozwody przedostały się do polskiej świadomości. Tak na marginesie, ciekawe, kto to wszystko Ozdobie liczył…
Przy okazji oberwało się Rachel z „Przyjaciół” za ucieczkę sprzed ołtarza i pierwszej żonie Rossa za bycie lesbijką. Za szkodliwy został uznany także serial „Teoria wielkiego podrywu”. Swoją drogą to brzmi jak praca marzeń: pobierać pensję z dotacji i darowizn za oglądanie telewizji.
Zobacz też:
Kayah w wulgarny sposób potraktowała reporterów w Sopocie. Nie gryzła się w język
Kourtney Kardashian w sukience z Matką Boską. Przesadziła?


***








