Kłosowski miał imponujące portfolio. Wszyscy kojarzą go z jedną rolą
Roman Kłosowski miał doprawdy bogaty życiorys. W latach 50. ukończył aktorstwo, a w kolejnej dekadzie reżyserię w warszawskim PWST. Niedługo po studiach trafił do Teatru Dramatycznego w stolicy, gdzie współpracował m.in. z samym Konradem Swinarskim. W późniejszych latach był dyrektorem artystycznym Teatru Powszechnego w Łodzi i wykładowcą w tamtejszej filmówce.
Równie często co w teatrze można go było oglądać na ekranie. Pomimo niemal 70 tytułów w jego portfolio, Kłosowski najlepiej kojarzony był z postacią Maliniaka, swojego imiennika. W słynnego technika budowlanego wcielał się w serialu "Czterdziestolatek" (1974-1977) i jego kontynuacji, "Czterdziestolatek. 20 lat później" (1993) oraz w filmie "Motylem jestem, czyli romans 40-latka" (1976).
Po raz ostatni na planie zdjęciowym pojawił się w 2011 roku, a na scenie - dwa lata później. Aktor musiał zakończyć działalność zawodową ze względu na prawie całkowitą utratę wzroku. Mężczyzna wyraźnie podupadł na zdrowiu po śmierci swojej ukochanej żony.
Kłosowski spędził z żoną 58 lat. Po jej śmierci podupadł na zdrowiu
Kłosowski poznał Krystynę w Szczecinie. Ona była instruktorką teatrów ochotniczych w ośrodku dla dzieci, a on prowadził poradnię dla kandydatów do szkoły teatralnej. Przyszła partnerka zwróciła się do niego z prośbą o wskazówki właśnie w kwestiach zawodowych.
"Poradziłem, żeby zamiast ról scenicznych wybrała rolę... żony. Mojej, rzecz jasna" - zaskoczył wyznaniem w "Świecie seriali" w 2011 roku.
I tak się faktycznie stało. Już kilka miesięcy później, w 1955 roku, para stanęła na ślubnym kobiercu. Wkrótce doczekali się syna, Tomasza, a z czasem i wnuka oraz prawnuków.
Krystyna i Roman spędzili ze sobą 58 lat. W tym okresie to ona trzymała wszystko twardą ręką, dbała o dom i organizowała im życie, a jej mąż po prostu się temu podporządkowywał. Zawsze wypowiadał się o niej w samych superlatywach, a ona nazywała go pieszczotliwie - ze względu na jego brak zdolności manualnych - "Gapciem".
Kłosowski nigdy nie pogodził się ze śmiercią ukochanej.
Pod koniec życia Kłosowski marzył tylko o jednym. To stało się dopiero kilka lat po jego śmierci
Pani Krystyna zmarła w 2013 roku. Aktor kompletnie się wówczas załamał.
"Bez Krysi moje życie straciło sens. Chciałbym już z nią być" - mówił "Życiu na gorąco".
Po odejściu małżonki gwiazdor zaczął chorować. W 2018 roku trafił do domu opieki pod Łodzią, gdzie w czerwcu zmarł. Kłosowski marzył o tym, by pochowano go obok żony na cmentarzu w Poznaniu. Rodzina przyjęła jednak propozycję z Ministerstwa Kultury i zdecydowała się na uroczysty pogrzeb na warszawskich Powązkach.
Wówczas wszyscy byli zdziwieni, że jedyny syn Romana nie wypełnił jego woli. Niespodziewanie w 2022 Tomasz zmienił zdanie: postanowił przenieść prochy mamy do grobu ojca, do czego ostatecznie doszło w grudniu wspomnianego roku.
W ten sposób ostatnie życzenie Kłosowskiego zostało spełnione.
Zobacz też:
Kasprzyk i Bernatowicz byli razem 36 lat. Okoliczności rozstania łamią serce
Żona była miłością życia legendarnego spikera. Zostawił dla niej Irenę Dziedzic
Pierwsza żona Strasburgera nagle zniknęła z ekranów. Nikt nie wie, co się u niej dzieje








