Po sukcesie w Sopocie stała się gwiazdą. Na koniec trafiła do domu opieki. Nie było innego wyjścia
Blisko 94-letnia Wiesława Drojecka – najstarsza żyjąca polska piosenkarka i pierwsza Polka, która zdobyła nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie – od jakiegoś czasu mieszka w jednym z wrocławskich domów opieki. Niestety, nie ma nikogo, kto zająłby się nią w jesieni życia. Jej jedyna córka zmarła na raka, wnuczka od lat mieszka w Londynie, a do mężczyzn nie miała szczęścia. Jej historia porusza...
Wiesława Drojecka, której przebój "Nie wierzę piosence" nuciła na początku lat 60. cała Polska, była kiedyś jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek w Europie. Cieszyła się uznaniem niemal tak wielkim jak Anna German. Wszędzie, gdzie się pojawiała, witał ją zawsze tłum fanów.
O Wiesławie zawsze mówiono, że jest niezwykle pogodną, zawsze uśmiechniętą osobą. Niewiele osób zdawało sobie sprawę, że zanim została gwiazdą, życie jej nie rozpieszczało.
Jak młoda dziewczyna śpiewała już amatorsko, miała nawet na koncie główną nagrodę w konkursie piosenkarskim zorganizowanym przez Polskie Radio, ale chciała zdobyć konkretny zawód i podjęła studia na Wydziale Stomatologii poznańskiej Akademii Medycznej.
Ukończyła studia, ale nie dane jej było sprawdzić się w zawodzie stomatologa, bo dostała propozycję występów z orkiestrą Poznańska Piętnastka Radiowa. Nagrała z nią 200 (!) piosenek.
W 1961 roku Wiesława wystąpiła na 1. Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie i brawurowo wykonała "Nie wierzę piosence", wyśpiewując sobie nagrodę prasy zagranicznej i "Expressu Wieczornego". Jej piosenka stała się przebojem, a ona gwiazdą.
Zobacz też: Poznaj teksty piosenek największych polskich artystów.
Wiesława na festiwal do Trójmiasta pojechała z córką. Izabella była owocem jej związku z mężczyzną, za którego wyszła za mąż, będąc na III roku studiów, i któremu zawdzięcza nazwisko (wcześniej nazywała się Dunaj). Niestety, mąż okazał się - to jej słowa - niewypałem.
"Po urodzeniu córki bardzo zachorowałam i leżałam w szpitalu. Najpierw mąż odwiedzał mnie sam, potem zaczął przychodzić z moją koleżanką. Z czasem przestał przychodzić. Koleżanka także. Okazało się, że romansowali i ona zaszła z nim w ciążę" - zdradziła autorowi książki "Gwiazdy błyszczały dawniej".
"Rozwiodłam się, ale nazwisko musiałam zostawić, bo pod Drojecka znała mnie publiczność i nie chciałam robić rewolucji" - opowiadała "Życiu na gorąco".
Także drugie małżeństwo Wiesławy - z młodszym od niej o 9 lat piosenkarzem Jeanem Tatlianem - nie przetrwała próby czasu. Ukochany zostawił ją, gdy zaproponowano mu śpiewanie na Zachodzie. Wybrał karierę...
"(...) Wyjechał beze mnie do Francji, a kilka miesięcy później przysłał mi z Paryża papiery rozwodowe. Bardzo to przeżyłam, bo to była wielka miłość" - wspominała w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Szczęście piosenkarka znalazła dopiero u boku trzeciego partnera, związku z którym jednak - choć był bardzo udany - nie zdecydowała się zalegalizować. Mówi, że zraziła się do małżeństwa.
Najcenniejszym skarbem wokalistki była córka. Były nierozłączne. Niestety, Izabella zachorowała i w wieku 35 lat przegrała walkę z rakiem. Wiesława zrezygnowała wtedy z koncertów.
Kilka lat temu Wiesława Drojecka trafiła w domu opieki. Wnuczka piosenkarki (jest malarką) już dawno wyemigrowała do Anglii. W Polsce nie został nikt z jej bliskich i rodziny.
"Miałam w życiu powodzenie. Kiedy śpiewałam, to jakby się świat zatrzymał. Śpiewałam całym sercem. Niczego mi nie żal" - wyznała niedawno emerytowana piosenkarka na łamach "Rewii".
Zobacz też:
Santor trafiła do domu opieki. Po opuszczeniu szpitala plany niespodziewanie uległy zmianom
Teresa Lipowska chciała zobaczyć Kucównę tuż przed śmiercią. Kategorycznie jej tego zabronili
Cała Polska pogrążona w rozpaczy. Nie żyje ukochana gwiazda Zofia Kucówna. Gdzie zmarła?
Źródła:
1. Artykuł "Nasz pierwszy sukces w Sopocie", "Rewia", marzec 2024.
2. Książka J. Świądera "Gwiazdy błyszczały wczoraj" tom I, wyd. 2014.
3. Artykuł "Śpiewała sercem", "Życie na gorąco", luty 2023.
4. Wywiad z W. Drojewską, "Gazeta Wrocławska", sierpień 2013.