Reklama
Reklama

Po roli w wielkim hicie wróżono mu świetlaną karierę. Jedna porażka przesądziła o wszystkim

W tym roku mijają dokładnie 4 dekady od chwili, gdy na planie serialu "Siedem życzeń" padł pierwszy klaps. Opowieść o kocie Rademenesie i jego 13-letnim opiekunie, Darku Tarkowskim, była w latach 80. jedną z najchętniej oglądanych przez dzieci i młodzież produkcją telewizyjną. Wcielającemu się w Darka Danielowi Kozakiewiczowi wróżono wspaniałą przyszłość w zawodzie aktora, ale chłopak - choć zagrał potem jeszcze m.in. w "Zmiennikach" i "Dekalogu" - wybrał inną ścieżkę kariery. Jak potoczyły się jego losy?

Zanim w 1984 roku Daniel Kozakiewicz został wybrany do roli Darka Tarkowskiego w serialu "Siedem życzeń", zagrał w filmie "Dzień Kolibra", ale był niemal pewny, że to jednorazowa przygoda, bo przecież chodził do szkoły i nie mógł sobie pozwolić na zaniedbywanie nauki. Gdy jednak mama powiedziała mu o castingu do "Siedmiu życzeń" i pozwoliła wziąć w nim udział, uznał, że powinien spróbować.

Daniel okazał się na zdjęciach próbnych bezkonkurencyjny. O rolę opiekuna Rademenesa walczyło 800 chłopców, ale wybór mógł być tylko jeden. Po premierze serialu 14-letni aktor z dnia na dzień stał się idolem swych rówieśników, a krytycy ogłosili go "nadzieją polskiego kina i telewizji".

Reklama

Daniel Kozakiewicz chciał zostać reżyserem, ale nie przyjęli go do szkoły filmowej

Daniel żartował w wywiadach, że serialowi zawdzięcza nie tylko popularność, ale też trwające prawie dwa lata "wagary".

"W szóstej i siódmej klasie właściwie nie chodziłem do szkoły, ale wcale się z tym źle nie czułem. Cały czas mieszkałem w tym samym miejscu i utrzymywałem kontakty z kumplami z podwórka" - opowiadał po latach w rozmowie z magazynem "Relaks".

Po sukcesie "Siedmiu życzeń" nastoletni aktor został wręcz zasypany propozycjami kolejnych ról. Fani seriali Stanisława Barei z pewnością pamiętają go jako brata głównej bohaterki "Zmienników", a miłośnicy filmów Krzysztofa Kieślowskiego kojarzą z 9. części "Dekalogu", w którym zagrał niewielką, ale ważną rolę młodocianego handlarza znaczkami.

"Ciągle dostawałem jakieś propozycje, ale gdy doszedłem do 18 lat, właściwie się to zatrzymało. Filmowcy mieli już dostęp do młodych aktorów ze szkół filmowych, dla których nie byłem żadną konkurencją" - cytuje słowa Daniela "Nostalgia".

Jeszcze przed maturą Daniel Kozakiewicz - syn Mikołaja Kozakiewicza, pierwszego marszałka Sejmu RP, którego skład Polacy wybrali 4 czerwca 1989 roku - zdecydował, że nie chce być zawodowym aktorem. Bardziej pociągała go reżyseria, ale po dwukrotnej porażce na egzaminach wstępnych "obraził się" na łódzką filmówkę i poszedł na psychologię.

"Dwa lata się przemęczyłem, a potem postawiłem na dziennikarstwo na UW. Magisterkę obroniłem w 2000 roku. Łącznie studiowałem 10 lat" - wspominał w rozmowie z Pawłem Piotrowiczem z Onetu.  

Daniel Kozakiewicz znalazł żonę na końcu świata. Po rozwodzie wrócił nad Wisłę

Jeszcze w trakcie studiów na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego Daniel nawiązał współpracę z Radiem Kolor i przez rok prowadził na jego antenie audycje "Nocne audycje komunikacyjne", "Piękna pogoda" i "Lista wybojów". Udało mu się też wyprodukować i wyreżyserować komedię "Sen o kanapce z żółtym serem" według własnego scenariusza. Jego autorski film nie odniósł jednak sukcesu (odbył się tylko jeden zamknięty pokaz), więc postanowił definitywnie zakończyć swą przygodę z kinematografią.

"Wyjechałem na chwilę do Peru. Ta chwila zamieniła się w 11 lat. Marzyłem o radykalnej odmianie, znalezieniu nowych inspiracji" - tłumaczył po powrocie w wywiadzie dla Onetu.

W Limie Daniel znalazł przede wszystkim żonę. Niestety, niedługo po tym, jak powitał na świecie córkę Amayę Aleksandrę, jego małżeństwo legło w gruzach. Po rozwodzie wrócił do Polski.

Dziś 54-letni Daniel zajmuje się fotografią, pisze książki (na wydanie czeka m.in. jego "Dziennik Absurdalistyczny"), prowadzi własną szkołę improwizacji teatralnej "Teraz Impro Start". Pytany, czy nie chciałby znów spróbować swoich sił w aktorstwie, mówi, że chętnie stanąłby przed kamerą, ale od lat nikt nie zaproponował mu żadnej roli.

Źródła:

1. Artykuł "40 lat temu zagrał Darka...", "Nowości Dziennik Toruński", marzec 2024.

2. Artykuł "Rademenes wysłał go na dwuletnie wagary", "Nostalgia", listopad 2023.

3. Artykuł "Kocia natura Daniela", "Relaks", luty 2021.

4. Artykuł "Kultowość na życzenie" z cyklu "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat", Onet, listopad 2012 (kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/kultowosc-na-zyczenie/x3neczd).

Zobacz też:

Mateusz Janicki chroni prywatność. Teraz wyszło na jaw, kim jest jego żona

Katarzyna Żak wyjawiła prawdę ws. swojego małżeństwa. Tego jednego żałuje

Kaźmierska ma już dość. Jej słowa nie pozostawiają złudzeń

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Kozakiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy