Piotra Woźniaka-Staraka (†39 l.) i Alicję Bachledę-Curuś (37 l.) łączyło przed laty głębokie uczucie. Ich miłość nie była jednak prosta. Mało kto wie, jaki był prawdziwy powód ich rozstania!
Piotr Woźniak-Starak poznał Alicję Bachledę-Curuś (sprawdź!) siedemnaście lat temu we Włoszech. To właśnie wtedy producent filmowy zwrócił uwagę na piękną aktorkę, która szalała na nartach wodnych.
Piotrowi spodobało się, że Alicja jest kobietą niestroniącą od sportów ekstremalnych. Gdy tylko Bachleda-Curuś wyszła na brzeg, Woźniak-Starak podszedł do niej i oboje rozpoczęli niezobowiązującą rozmowę, która jak się okazało, była początkiem pięknego młodzieńczego zauroczenia.
Oboje wychowywali się w zamożnych rodzinach, gdzie stawiano nacisk na jak najlepsze wykształcenie. Piotr był pasierbem jednego z najbogatszych Polaków, a Alicja wywodziła się ze słynnego góralskiego rodu. Gdy po raz pierwszy Piotr Woźniak-Starak i Alicja Bachleda-Curuś pojawili się na salonach, mówiono, że tworzą parę idealną.
Byli młodzi, ambitni i żądni sukcesu. Pierwsza kłótnia, która nieco osłabiła ich relację, dotyczyła wakacji we Francji. Piotr kochał podróżować i wypoczywać w luksusowych miejscach. Jednak Alicja miała od dziecka jasno określony cel - chciała być wybitną aktorką.