Piotr Stramowski zagrał w ekranizacji książki Edyty Folwarskiej, poruszającej problem mobbingu i molestowania w świecie piłkarskim. W filmie „Pokusa” pojawiają się sceny wykorzystywania seksualnego, z którymi zmierzyli się: Maria Sadowska oraz odtwórcy głównych ról: Stramowski, Andrea Preti i Helena Englert.
Chociaż premiera filmu została zaplanowana na luty przyszłego roku, o nakręconych na jego potrzeby scenach erotycznych już krążą legendy. To właśnie w „Pokusie” pojawia się pierwszy w historii polskiego kina trójkąt seksualny z udziałem dwóch mężczyzn i kobiety. W tym właśnie wątku pojawiają się Stramowski, Preti i dysponująca najmniejszym doświadczeniem aktorskim z całej trójki, Helena Englert.
Jak wyznał włoski aktor w rozmowie z "Super Expressem", świetnie się z Piotrem dogadywali na planie. Wprost nie mógł się go nachwalić. O córce Englerta z kolei nie wspomniał…
"Kręcenie sceny seksu z innym mężczyzną i kobietą jest inne, wchodzisz w relację intymną z dwiema osobami. Z Piotrem było naprawdę dobrze. To bardzo dobry aktor, jest bardzo profesjonalny. Zrobiliśmy dobrą robotę!"
Piotr Stramowski zagrał w erotycznym trójkącie
Jak zapewnia autorka książki, Edyta Folwarska, cytowana przez "Super Express", film będzie obfitował w dosadne sceny, pokazane w sposób realistyczny i przekonujący:
"Mogę obiecać, że w filmie sceny będą prawdziwe i namiętne. Bohaterowie będą walczyć z pokusami, którym będą próbowali się oprzeć".
Cóż, ekranizacja sagi „365 dni” Blanki Lipińskiej już potwierdziła, że jest w Polsce wielki popyt na erotyki. Zresztą udowodniła nie tylko to. Pokazała też, że w takich produkcjach przydaje się włoski aktor... Jak zapewnia w tabloidzie Stramowski, byli z Pretim jak bracia:
Wiadomo, to jest jakieś nowe doświadczenie aktorskie. To wszystko zależy, z kim grasz. Z Andreą mamy takie flow jak bracia. Brata nie mam, ale wyobrażam sobie, że tak mogłoby to wyglądać. Bardzo dobrze się ze sobą czujemy. Jak go poznałem, stwierdziłem, że nie będzie problemu. Raz, że jest profesjonalistą, a dwa, że rozmawialiśmy na ten temat dużo, więc ten lęk gdzieś znikł szybko dosyć.
Maria Sadowska też nie kryje satysfakcji. Chociaż, jak wyznała, nie ma doświadczenia z taką konfigurację erotyczną, dołożyła wszelkich starań, by wypadło dobrze:
"Po raz pierwszy kręciłam taką scenę. W każdym filmie chcę zrobić coś po raz pierwszy. Byliśmy do niej przygotowani, obgadaliśmy to. Wiedzieliśmy, co chcemy zrobić. Aktorzy byli super otwarci na wszystkie pomysły. Troszkę się stresowaliśmy wszyscy przed tą sceną. Ale myślę, że wypadła rewelacyjnie. Jestem z niej bardzo zadowolona".
Będzie rekord frekwencyjny?
Zobacz też:
Piotr Stramowski ponownie zakochany. Już wiadomo, kto skradł mu serce! To dla niej rozstał się z Warnke?Fatalne wieści o Warnke. Rozstanie ze Stramowskim, a teraz szpital! W sieci czarno-białe zdjęcie!
Piotr Stramowski: Amant polskiego kina jest znów do wzięcia












