Jak podaje "Fakt", poród syna nastąpił wcześniej niż planowali to lekarze. Syn Konstanty według ich zapowiedzi miał przyjść na świat pod koniec czerwca, i Kraśko chciał się zjawić w kraju.
Jednak syn zrobił mu psikusa i pojawił się na świecie już 16 czerwca, kiedy dziennikarz przebywał jeszcze za Oceanem.
W tej sytuacji przyleciał do Polski najszybciej jak było to możliwe. Odebrał żonę i syna z jednej z warszawskich klinik i razem z nimi zaszył się w Gałkowie - miejscowości, w której znajduje się stadnina koni prowadzona przez Karolinę Kraśko i jej rodzinę.
Młodzi rodzice są zachwyceni synem. Piotr Kraśko dumnie o nim mówi: "Nie zamęcza nas płaczem, co zdarza się u innych dzieci. Jest cudowny".
Na pierwszych zdjęciach, które zrobili fotoreporterzy "Faktu", widać zadowolonego Piotra, gdy bardzo ostrożnie przekazuje syna swojej żonie. Dziennikarz jest ewidentnie bardzo przejęty nową rolą w swoim życiu.
Kraśko, jako jedyny korespondent TVP w USA, ma dużo obowiązków i dlatego musiał szybko zostawić rodzinę wrócić do pracy. Po kilkutygodniowej nieobecności czeka na niego pewnie wiele spraw do załatwienia.


![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)