Jarosław Kaczyński o osobach LGBT
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami partii we Włocławku wyśmiał osoby LBGT.
Oczywiście ktoś się może z nami nie zgadzać, mieć lewicowe poglądy. Uważa, że każdy z nas może w pewnym momencie powiedzieć, że "teraz, do tej pory, do godziny 17.30 byłem mężczyzną, ale teraz jestem kobietą (...) Mój szef w pracy, czy moja koleżanka, czy mój kolega powinni się do mnie zwracać już tym razem w formie żeńskiej. No można mieć takie poglądy, dziwne co prawda. Ja bym to badał, no ale...
Słowa Kaczyńskiego wywołały oburzenie. Stowarzyszenie "My, Rodzice" oraz grupa "Transpłciowość w rodzinie" napisały list otwarty do prezesa PiS, w którym domagają się przeprosin za szydzenie z obywateli RP. "Sugestia wypowiadana przez polityka, że «by to badał» jest okrutnym szyderstwem" - piszą w liście otwartym oburzeni bliscy osób LGBT. Jedną z osób, która podpisała petycję jest Piotr Jacoń.
Piotr Jacoń podpisał list otwarty do prezesa Kaczyńskiego
Piotr Jacoń to dziennikarz TVN, ojciec transpłciowej córki, autor książki "My, trans" i filmów dokumentalnych poświęconych osobom transpłciowym i transfobii. Na Instagramie Jacoń opublikował treść listu do Kaczyńskiego. Dziennikarz podkreślił, że uderzanie w mniejszości to stała taktyka PiS.
Moim zdaniem jednak prezes wpada w pułapkę: uderzając w mniejszość, uderza... w każdego z nas. Ponieważ każdy z nas, nagle i niespodziewanie może się tą czy inną mniejszością stać. Bo zachoruje, bo straci pracę, bo się zestarzeje albo jego dziecko, wnuk albo wnuczka okaże się osobą LGBTQ+
Piotr Jacoń podkreślił, że taktyka piętnowania mniejszości jest błędna, bo każda z tych osób ma wspierającą rodzinę i bliski, a wszyscy oni są wyborcami.
Jestem ojcem Wiktorii. To jest jedna Polka trans. Ale gdyby Wiktoria stanęła tam, we Włocławku czy Grudziądzu, obok mównicy prezesa, to tylko przez chwilę byłaby na scenie sama. Zaraz stanęlibyśmy obok niej my, Magda i ja - jej rodzice. Jej siostra Hela. Obie siostry Magdy. Nasi rodzice: babcia, druga babcia, dziadek i jeszcze jeden dziadek przyszywany. Prababcia na wózku też. A potem kuzynki i kuzyni ze swoimi dziećmi. Przyjaciele, bliżsi i dalsi. Znajomi i sąsiedzi ze swoimi rodzinami. Widzisz, prezesie, jaki robi się tłok? Z powodu jednej tylko Wiktorii. To my. Suweren i elektorat w jednym.
Zobacz też:
Jacek Braciak o słowach Kaczyńskiego dotyczących osób LGBT. "Nie chcę komentować każdego idiotyzmu"
Ile zarabia Iga Świątek? Tenisistka była pracowita od dziecka
Agnieszka Radwańska powraca na Wimbledon 2022! Chce powiększyć swój i tak ogromny majątek?
Maja Chwalińska walczyła z depresją. Jej przyjaciel przerwał milczenie


***








