Dorota (23 l.) oficjalnie podtrzymuje decyzję o rozwodzie z 35-letnim piłkarzem. Tymczasem spędza z nim chyba więcej czasu niż wtedy, gdy na każdym kroku podkreślała, jak bardzo się kochają.
Być może boi się kompromitacji i broni swojej pozy silnej kobiety, która bez mrugnięcia okiem rzuca zdradzającego ją męża. Utrzymuje więc ciągle, że nic już do Majdana nie czuje. Tymczasem "Rewia" przyłapała ich niedawno w czułych objęciach.
Na jednym ze zdjęć Radek obejmuje Dodę w pasie, na innym... trzyma za lewą pierś w centrum Warszawy. To naprawdę wzorowy przykład "kulturalnego rozstania".
"Jestem gotowa na miłość!" - zadeklarowała Dorota w "Dzień Dobry TVN", jednak jej menadżerka twierdzi: "Jest skoncentrowana tylko na płycie, która lada moment ma się ukazać". Jak to zwykle bywa, w tym przypadku także lepiej polegać na zdjęciach niż deklaracjach bezpośrednio zainteresowanych.
