Reklama
Reklama

Pazura zabrał głos po śmierci Soyki. Nie do wiary, co kiedyś od niego usłyszał

W czwartek wieczorem media obiegła smutna wiadomość o śmierci Stanisława Soyki. W sieci momentalnie pojawiło się sporo wpisów poświęconych cenionemu wokaliście. W gronie poruszonych tą informacją znalazło się oczywiście wiele gwiazd, w tym Cezary Pazura. Nieoczekiwanie po ponad 40 latach aktor zdradził, co piosenkarz powiedział mu już przy pierwszym spotkaniu. Te słowa zostaną z nim na zawsze...

Nie żyje Stanisław Soyka. Kilka godzin wcześniej jeszcze był na scenie

Ta wiadomość dla wszystkich była szokiem. W czwartkowy wieczór, 21 sierpnia Jacek Cygan w rozmowie z Onetem potwierdził, że w wieku 66 lat, w pokoju hotelowym, zmarł Stanisław Soyka. Nic nie zapowiadało tak tragicznego obrotu spraw.

Jeszcze tego samego dnia gwiazdor pojawił się na próbie do sopockiego festiwalu muzycznego, na którym kilka godzin później miał zaśpiewać. Niestety zamiast wyczekiwanego koncertu widownia zobaczyła zaskakujący komunikat o śmierci artysty. Organizująca wydarzenie stacja zdecydowała wówczas o przerwaniu transmisji. Niedługo potem wyszły na jaw powody tej decyzji.

Reklama

Jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, w polskiej części internetu błyskawicznie pojawiły się wpisy fanów i gwiazd, którzy postanowili podzielić się swoimi wspomnieniami związanymi z wokalistą.

Jedną z tych osób był Cezary Pazura, który niespodziewanie zdobył się na osobiste wyznanie na temat o kilka lat starszego kolegi z branży. Nie do wiary, co wyznał...

Pazura usłyszał to od Soyki 40 lat temu. Te słowa zostaną z nim na zawsze

W piątek wczesnym popołudniem na profilu instagramowym gwiazdora znalazło się czarno-białe zdjęcie uśmiechniętego muzyka. W towarzyszącym mu opisie Pazura wrócił pamięcią do pierwszego spotkania ze zmarłym, które miało miejsce kilka dekad temu.

"Stasiu, powiedziałeś mi przy pierwszym naszym spotkaniu: 'Masz wielki potencjał. Potrzebujesz dobrych reżyserów'... Byłem wtedy po trzecim roku studiów (1985). Ty już byłeś Mistrzem" - wyjawił.

W przywołanym przez aktora momencie życia był on studentem łódzkiej Filmówki (wcześniej oblał egzaminy do szkoły teatralnej). Soyka natomiast miał już na koncie pięć albumów i kilka hitów oraz współprace z wielkimi gwiazdami sceny.

Cezary Pazura przerwał milczenie po śmierci Soyki. Wyznał to po 40 latach

Komentarz Soyki był jednym z najistotniejszych w karierze Pazury. Pozwolił mu uwierzyć w siebie i zagłuszył głosy krytyków, które mogłyby zachwiać jego samooceną.

"Te słowa dały mi wiatr w skrzydła. Innych już nie słuchałem. Dałeś mi siłę przetrwania na samym początku. Kiedy jest najciężej..." - wyznał poruszony Pazura.

Nie ukrywał, że wiadomość o śmierci Soyki jest dla niego trudna do przyjęcia.

"Będzie mi Cię bardzo brakowało" - napisał, dodając na koniec trzy czarne serca.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Maria Szabłowska rzuciła nowe światło ws. przyczyn śmierci Stanisława Soyki. Od razu wskazała na ten trop

Pokazała ostatnie nagranie z Soyką. To ona miała wystąpić z artystą

Nowe informacje ws. śmierci Stanisława Soyki. Jedno bardzo zastanawia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Stanisław Sojka | Cezary Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy