Reklama
Reklama

Paweł Deląg ujawnia, co łączy go ze znaną aktorką. Zaskakujące!

Uwielbia ich spotkania przy lampce wina. 

"Można z nią pożartować, ale też porozmawiać poważnie o życiu, poradzić się  w trudnych sprawach, zwierzyć" - zdradza "Dobremu Tygodniowi" Paweł Deląg. 

Nie ukrywa, że przed laty Anna Dymna go oczarowała. Jako młodziutki student krakowskiej PWST oglądał ją wiele razy na deskach teatru, mijał na Plantach. 

"Ma wspaniały uśmiech i dobre serce, a także indywidualizm i oryginalność" - wylicza zachwycony Paweł. 

Podziwia ją też za energię, optymizm  oraz zaangażowanie w pracę społeczną. 

Reklama

"Nie wiem, skąd bierze siły, żeby prowadzić swoją fundację ‘Mimo Wszystko’ i jeszcze uczyć w szkole teatralnej" - zastanawia się. 

Wychwala też jej ogromne poczucie humoru i przyznaje, że są bardzo zaprzyjaźnieni. Aktorka potwierdza, że z Pawłem łączy ją wyjątkowa zażyłość.

"Traktuję go jak syna. Występowaliśmy kiedyś razem  w ‘Siedlisku’ u Janusza Majewskiego. Grał mojego syna, Jacka. Mówiłam do niego: ‘Synku’. Tak już zostało na lata" - mówi nam Dymna. "Jest gadułą, lubię z nim rozmawiać, zawsze powtarza, że musi coś zrobić, a ja uwielbiam ludzi z pasją" - podsumowuje. 

Nie widują się tak często, jakby chcieli, bo oboje są bardzo zapracowani i dzielą ich kilometry, ale z uwagą śledzi jego losy. 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie:


"Trzymam za niego kciuki, a każde nasze spotkanie, rozmowa są dla nas uśmiechem" - dodaje Dymna.

Aktor równie ciepło mówi o swojej przyjaciółce i mentorce. 

"Słowo ‘wspaniała’ cały czas ciśnie mi się na usta, gdy o niej myślę"- mówi z przekonaniem. 

Ostatnio mieli okazję, by nadrobić zaległości. Kiedy Paweł zaproponował Dymnej wykorzystanie jej wizerunku w szczytnym celu, od razu się zgodziła. 

"Opowiedział o swoim projekcie ‘Polska Kulturalna’, o koszulkach z podobiznami polskich aktorów i przyświecającej temu przedsięwzięciu idei, żeby o rodzimych artystach nie zapominać. Pomysł jest więc i sensowny, i sympatyczny  - tłumaczy nam Dymna. 

"Paweł wymienił kilka osób, którzy mieli się znaleźć na T-shirtach, m.in.: Polę Negri,Zbyszka Cybulskiego, Daniela Olbrychskiego. To zaszczyt znaleźć się w takim gronie"  - wyznaje pani Anna. 

Gwiazda od razu zaproponowała, aby część dochodu ze sprzedaży "dymnej" koszulki, była przekazywana na rzecz jej fundacji. "

Paweł zgodził się na to z radością" - mówi "Dobremu Tygodniowi" szczęśliwa. 

"Panią Anię bez przerwy całowałbym po dłoniach" - deklaruje Deląg.  

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Deląg | Anna Dymna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama