Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka (39 l.) w zeszłym roku zostali rodzicami małej Tosi.
Zgodnie dzielą się opieką nad córką, a w wywiadach zapewniają, że posiadanie dziecka jest czymś najlepszym, co mogło im się przytrafić.
Jednak zdają sobie sprawę, że nie mogą wszystkiego podporządkować dziewczynce.
Mają przecież zawodowe obowiązki, z których muszą się wywiązywać.
Z tego powodu muzyk nie przestał koncertować, a jego ukochana coraz śmielej powraca na celebryckie ścianki.
To dla niej chyba za mało i w pełni chce zacząć pracować.
Postanowiła o powrocie na plan "Kliniki urody" - programu, który prowadziła jeszcze zanim została mamą.
"Wydaje mi się, że gdy dziecko ma szczęśliwych rodziców, to samo jest jeszcze bardziej szczęśliwe. Brakowałoby mi obcowania z innymi ludźmi, spełniania się zawodowo i realizowania swoich pasji do pełni szczęścia" - tłumaczy swoją decyzję.
Od razu wyjaśnia, że nie pracuje na pełen etat, a tylko przez 6 godzin dziennie.
Cieszy się, że udaje jej się to pogodzić z opieką nad córka. Może liczyć na najbliższych, aw razie czego producenci zapewnili, że dowiozą jej dziecko na plan.
Zobacz również:
