Otylia "rozważa aktorstwo"
Otylia Jędrzejczak (29 l.) szuka nowego pomysłu na życie...
Na zeszłorocznej olimpiadzie w Londynie zajęła ostatnie miejsce. I to na swoim koronnym dystansie. Po wyjściu z basenu nie kryła łez, tłumacząc dziennikarzom, że to koniec jej kariery.
Przez ostatni rok właściwie nie pływała, zastanawiając się, jak powinno wyglądać jej dalsze życie. Trudno tak nagle wycofać się z wyczynowego pływania, któremu poświęciło się niemal ćwierć wieku - Otylia bowiem pływa od szóstego roku życia.
Jednocześnie jeszcze trudniej odnaleźć dawną radość z pływania. "Mam świadomość, że już nigdy nie popłynę tak szybko, jak dawniej" - przyznaje z żalem. Jest zmęczona nieudanymi związkami i marzy o anonimowości.
Po przygodzie z "Tańcem z gwiazdami" nie miała wątpliwości, że woli pływać, niż być celebrytką. Teraz jednak zawodową przyszłość widzi z daleka od basenu.
Możliwe, że zwiąże się ze szklanym ekranem. Studia na kierunku "public relations" pomagają jej w kontaktach z mediami.
Myśli o zajęciu się promocją sportowców. Rozważa też aktorstwo. "W życiu trzeba pokonywać siebie. Stawiać sobie cele i próbować nowych rzeczy" - wyjaśniała po debiucie w serialu "rodzinka.pl".
Sportsmenka polubiła pracę na planie filmowym na tyle, że niebawem dołączy do obsady telenoweli "Pierwsza miłość". Na razie nie chce zdradzić, w jakiej roli ją zobaczymy. Bierze prywatne lekcje aktorstwa i z nadzieją patrzy w przyszłość.