"Moja klientka nie zgadza się z wyrokiem, według którego popełniła błąd i złamała przepisy o ruchu drogowym" - czytamy w "Twoim Imperium" oświadczenie obrońcy Otylii, Jakuba Wende.
Decyzja sądu nie była surowa, zastosował on bowiem nadzwyczajne złagodzenie kary, uwzględniając fakt, iż w wypadku zginęła osoba najbliższa sprawcy. Nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym zagrożone jest karą od pół roku do 8 lat więzienia.
Apelację od wyroku składa nie tylko Otylia, ale także Prokuratura Okręgowa w Płońsku, która domaga się surowszej kary dla pływaczki.








