Olga Frycz nigdy nie ukrywała, że jej relacje z ojcem, uznanym aktorem Janem Fryczem przez wiele lat były napięte. Nie mogła mu wybaczyć, ze zostawił rodzinę, kiedy Olga miała zaledwie 9 lat.
Podejrzewała ojca nawet o to, że utrudnia jej karierę i przez niego nie dostała się do szkoły teatralnej za pierwszym podejściem. Jak wyznała w jednym z wywiadów:
Wiem, że coś komuś szepnął i za pierwszym razem się nie dostałam do szkoły, o której marzyłam od najmłodszych lat.
Konflikt załagodziły narodziny pierwszej córki aktorki. Jan Frycz tak dobrze odnalazł się w roli dziadka, że w końcu córka spojrzała na niego łaskawszym okiem. Na dowód rodzinnego pojednania zamieściła na Instagramie zdjęcie z ojcem i bratem, podpisane ciepło:
Moi chłopcy
Olga Frycz pokazała brata
Z bratem łączą Olgę bardzo bliskie relacje. Ostatnio nawiązali współpracę zawodową. Jak wyznała aktorka na Instagramie:
Razem z moim bratem pracujemy nad pierwszym audiobookiem, którego będzie można posłuchać na stronie @blueness_eu (strona www oraz sklep jeszcze w budowie). Wojtek z wykształcenia jest kompozytorem. Pisze muzykę do filmów, reklam oraz spektakli teatralnych. Jestem totalnie szczęśliwa, że znalazł czas, żeby mi pomóc.
Wpis zilustrowała wspólnym zdjęciem z bratem. Fani natychmiast dopatrzyli się uderzającego podobieństwa między Wojciechem Fryczem, a sławnym ojcem:
Jakbym widziała pana Jana we własnej skórze.
Ale podobny do ojca. Jak dwie krople wody.
Też to widzicie?
***



![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)