Reklama
Reklama

Ogromne zarobki Małgorzaty Rozenek

Małgorzata Rozenek (35 l.) w nowym sezonie pojawi się w aż trzech propozycjach stacji TVN.

Celebrytka będzie gospodynią "Perfekcyjnej Pani Domu" (zarobi ok. 10 tys. zł miesięcznie), ekspertką i jurorką w "Bitwie o dom" oraz prowadzącą... "Dzień dobry TVN" - dowiedziała się "Rewia". To ostatnie zajęcie jest najbardziej interesujące finansowo. Za miesiąc pracy Małgorzata Rozenek dostanie około 30 tys. zł.

"Edward Miszczak obiecał Małgosi, że po wakacjach poprowadzi ona 'Dzień Dobry TVN'" - zdradza pismu pracownik stacji. "Teraz Małgosia jest jego ulubienicą. Stacja robiła badania wizerunkowe i ich wyniki wskazały, że ludzie są jej ciekawi i chcą ją oglądać na ekranie" - dodaje źródło.

Reklama

Rozenek po rozwodzie doskonale potrafi zadbać o przyszłość swoją i dwójki dzieci: 6-letniego Stasia i 2-letniego Tadzia. Kiedy była żoną i prowadziła dom, nie myślałam o zarabianiu pieniędzy.

Początkowo rozwiązania problemu finansowego upatrywała w kontrakcie reklamowym, najchętniej z dużą firmą kosmetyczną. Taki kontrakt nie wymaga dużego nakładu pracy, a honorarium może wynieść nawet 200 tys. zł! Na szczęście, ratunek przyszedł z innej strony.

Po wakacjach Małgorzatę zobaczymy w aż trzech programach. "Pracuję teraz dużo, więcej niż kiedyś" - przyznała w jednym z niedawnych wywiadów. "Muszę wytłumaczyć synom, że potrzebuję tej pracy po to, żeby w przyszłości móc zapłacić za ich szkołę lub przyjemności...".

Z kim poprowadzi nowy program, tego jeszcze nie wiadomo. Faktem jest jednak, że to już wzbudza sporo emocji wśród dotychczasowych prezenterów "Dzień Dobry TVN".

"Wszyscy zastanawiają się, kto straci pracę, skoro ona będzie nową prezenterką" - przyznaje w rozmowie z "Rewią" jedna z pracownic TVN.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że jeśli w programie gospodynią będzie Małgorzata Rozenek, rywalizować będzie o względy widzów z... byłym mężem! Jacek Rozenek bowiem jest jednym z prowadzących w TVP konkurencyjne "Pytanie na śniadanie"!

Para rozstała się kilka miesięcy temu. Rozwód orzeczono już na pierwszej rozprawie. Sąd wziął pod uwagę ustalenia małżonków, którzy zgodnie podzielili się majątkiem i opieką nad dziećmi. Są jednak tacy, którzy twierdzą, że choć w sądzie rozstali się z klasą, to walka między nimi - i to na różnych polach - dopiero się zaczyna! 


Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy