Reklama
Reklama

Odeszła uwielbiana gwiazda. Przez lata walczyła z rakiem

Nie żyje Suzanne Somers. Hollywoodzka gwiazda przez lata walczyła z rakiem. Jej zmagania obserwowali wierni fani, którzy już na zawsze będą kojarzyć ją z produkcji takich jak m.in. "Three’s Company", "Krok za krokiem" czy "Gruby i chudszy". Teraz najbliżsi gwiazdy pogrążyli się w żałobie, a z całego świata spływają kondolencje.

Suzanne Somers nie żyje. Rodzina przekazała smutne wieści

Suzanne Somers nie żyje. Gwiazda sitcomów zyskała prawdziwą popularność dopiero po odegraniu jednej z głównych ról w serialu "Three’s Company", inspirowanym brytyjskim sitcomem "Man About the House". Wcześniej wcielała się jedynie w postaci epizodyczne, które choć lubiane przez widzów, szybko odchodziły w zapomnienie.

"Suzanne Somers odeszła w spokoju w domu we wczesnych godzinach 15 października. Przez 23 lata walczyła z agresywną odmianą raka piersi. Suzanne była otoczona kochającym mężem Alan, synem Bruce'em i jej najbliższą rodziną, która zgromadziła się, by świętować jej przypadające na 16 października  77. urodziny" - napisali członkowie rodziny gwiazdy na jej instagramowym profilu.

Reklama

Sommers w poniedziałek obchodziłaby 77. urodziny. Tragiczne wieści szybko dotarły do jej znajomych z show biznesu, którzy tłumnie ją pożegnali. Wśród nich znaleźli się m. in. Fran Drescher, Kathy Griffin i Caitlyn Jenner.

Suzanne Somers chorowała na raka. Po latach spokoju choroba wróciła

Pod koniec lipca Somers ujawniła, że wykryto u niej nawrót choroby nowotworowej. Gwiazda od 2000 roku mierzyła się z rakiem piersi. Nagły zwrot w leczeniu zaniepokoił gwiazdę, lecz mimo wszystko nie chciała się poddać. "Stosowałam najlepsze konwencjonalne i alternatywne metody leczenia, aby się go pozbyć. To nie jest dla mnie nowe terytorium. Wiem, jak przywdziać strój bojowy, bo jestem wojowniczką" - wyznała wówczas w opublikowanym na Instagramie poście.

W pokonaniu trudnej drogi gwiazdę wspierał ukochany mąż, kanadyjski producent i prezenter telewizyjny Alan Hamel.

"Alan był przy mnie na każdym etapie walki z chorobą. Nie umiem wyrazić słowami, ile dla mnie zrobił. Jesteśmy teraz bliżej niż kiedykolwiek, o ile to w ogóle możliwe. Moja niesamowita rodzina bardzo mnie wspierała i pomogła mi, utrzymując moją firmę w ruchu. Dziękuję za miłość i wsparcie" - napisała gwiazda.

Zobacz też:

Aleksandra Żebrowska dopiekła Robertowi Lewandowskiemu. Zasłużenie?

Umęczone stopy Edyty Herbuś na ramówce TVP. Boli od samego patrzenia

Fanów zaskoczyły stopy Herbuś. Nie do wiary, co miała na nogach w upalny dzień

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy