Celebrytom zdarza się prezentować zaskakujące opinie na temat depresji, z których jasno wynika, że nie mają pojęcia o temacie. Julia Wieniawa na przykład ujawniła 2 lata temu, że dostaje depresji... od zjedzenia pizzy. Podróżniczka Beata Pawlikowska, która od pewnego czasu jest przekonana, ze zna się na wszystkim, wydała poradnik, w który, ku osłupieniu lekarzy, przekonywała, że najlepszym sposobem leczenia depresji jest… odstawienie leków i „nadpisanie błędnych danych nowymi”.
Chałupniczą diagnozą postanowiła także popisać się Bożena Dykiel, co jest o tyle dziwne, że zaprezentowała ją jako ambasadorka kampanii społecznej „Twarze Depresji”. Ku osłupieniu Agnieszki Woźniak-Starak i Ewy Drzyzgi przedstawiła w studiu „Dzień Dobry TVN” własną i, jak się potem okazało, z nikim niekonsultowaną opinię na temat przyczyn depresji i jej leczenia. Jak dała do zrozumienia aktorka wystarczy po prostu „wziąć się w garść”, co, jak już 6 lat temu ujawnił zmagający się z depresją Olaf Lubaszenko w wywiadzie dla „Newsweeka”, jest najgorszą radą, jaką można udzielić choremu:
Wojtek Młynarski też chorował na depresję. To jest brak pierwiastka litu. Nie to, że się go uzupełni, ten lit. Organizm to powinien sam wytworzyć, tylko musimy mu dać do tego materiał. Więc trzeba uważać, co się wpuszcza do pyska, nie jeść byle czego, jeść dobre rzeczy. Poza tym ruszać się, czytać, nie tylko gapić się w telefon i telewizor.
Paulina Młynarska odpowiada Bożenie Dykiel
Głos w tej sprawie postanowiła zabrać córka Młynarskiego, Paulina (sprawdź!). Jak uściśliła na Facebooku:
Pani Bożeno Dykiel! Tata chorował na chorobę afektywną dwubiegunową, nie zaś na depresję. Depresja jest jednym z komponentów choroby afektywnej dwubiegunowej, która jest bardzo złożoną i trudną w leczeniu dolegliwością. Choruje na to mnóstwo osób, wiele z nich nie chce się leczyć. Podobnie jest z depresją. Kiedy się nie leczą, wyniszczają nie tylko siebie, ale też swoich bliskich. Stąd akcja, której stała się Pani twarzą.
Przy okazji zaapelowała do organizatorów kampanii społecznej, by jednak wybierali na jej ambasadorów osoby nieco bardziej zorientowane w temacie, a przynajmniej obdarzone zdolnością empatii:
Jako weteranka depresji i córka człowieka przez całe życie zmagającego się z CHAD, bardzo proszę organizatorów akcji "Twarze Depresji", aby troszkę ostrożniej podchodzili do doboru znanych twarzy, które zapraszają do współpracy. O kosmicznych okularach i teoriach spiskowych Pani Bożeny Dykiel zamilczę. Miłego dnia! Dbajcie o siebie.
Organizatorzy akcji „Twarze Depresji” też już zdążyli zabrać głos w tej bulwersującej sprawie. Opublikowali na Facebooku oficjalne oświadczenie, w którym stanowczo odcinają się od zaskakujących diagnoz Bożeny Dykiel:
Fundacja „Twarze depresji” od lat propaguje wiedzę o tym, że depresja jest chorobą, która wymaga leczenia. Od trzynastu edycji kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję.” podkreślamy jednoznacznie, że TYLKO połączenie farmakoterapii i psychoterapii jest najskuteczniejszą drogą walki z depresją. Promujemy wiedzę opartą na rzetelnych badaniach klinicznych – tak w kampanii jak i w magazynie „Twarze depresji”.Opinia wyrażona przez panią Bożenę Dykiel w „Dzień dobry” TVN nie jest opinią Fundacji tylko jej osobistą opinią. Nie była z nami konsultowana.
Zobacz też: Fani nie poznają Edzi z "Królowych życia". Co się stało z jej twarzą?Adele schudła 50 kg. Raz w tygodniu sobie folgujeNowe zakażenia koronawirusem. Raport ministerstwa




***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo,
wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








