Monika Richardson słynie z nieukrywania rodzinnych spraw przed publiką, tym razem dołączył do niej również jej nowy partner. Zaledwie dwa dni temu okazało się że syn Richardson i Jamiego Malcolma nie zdał matury z matematyki - teraz Wojterkowski postanowił skomentować sytuację w życiu potencjalnego pasierba.
W obszernym poście napisał o swojej relacji z tegorocznym maturzystom.
Tomek ma Zespół Aspergera, czyli odmianę autyzmu. W praktyce oznacza to, że po prostu inaczej rozumie i postrzega świat. Jego zachowania czasem można oceniać jako "dziwne" czy niezrozumiałe. Z Tomkiem czasem też trudno się rozmawia, bo umawiamy się na coś, a za chwilę postępuje tak, jakby tej rozmowy nie było. To nie oznacza, że Tomek jest nienormalny. Jest po prostu inny. Niestety często inność jest wyśmiewana, a człowiek, który jest inny, upokarzany.
- tłumaczył Wojterkowski.
Jednocześnie przedsiębiorca podzielił się z całym światem wyznaniem, że razem ze swoim synem Kolą wspierają Richardson i jej dzieci w walce o "normalność".
Obaj z Kolą uczymy się tej relacji, bo nie jest łatwa, ale to nie oznacza, że łatwo się poddamy. Wspieramy Tomka, Monikę i Zosię, którzy całe życie walczą o "normalność". Jesteśmy z Wami.
Na koniec nowy ukochany dziennikarki pocieszył jej syna przywołując fakt, że również wśród najbogatszych ludzi na świecie są tacy z tym samym spektrum autyzmu.
I pamiętajcie, że Elon Musk też ma Aspergera, a jednak zaszedł na szczyt. Obu naszym maturzystom gratulujemy ambicji i samozaparcia. Wierzymy, że osiągną w życiu wielkie cele i spełnią swoje marzenia.
Cały wywód został okraszony uroczym, rodzinnym zdjęciem Wojterkowskiego i Richardson z ich synami - Kolą i Tomkiem.
Syn Richardson oblał maturę z matematyki
Tak obszerne i publiczne pocieszenie nie było chyba potrzebne Tomkowi, ani jego mamie. Syn dziennikarki przyznał, że na koncie ma już zdaną amerykańską maturę, z którą może studiować wszędzie, poza państwowymi uczelniami w Polsce, czego ponoć i tak nie planuje.
Z kolei sama Richardson również zdaje się nie przejmować za bardzo niepowodzeniem nastolatka. W reakcji na niezdaną maturę zabrała go po prostu do drogiej restauracji i pocieszyła, mówiąc, że "współczesny świat opiera się głównie na kalkulatorach i technologiach".
Myślicie, że Tomek będzie wdzięczny za wylewny wpis chłopaka mamy?
Zobacz również:












