Piotr Adamczyk to prawdziwa ikona polskiego kina. Zasłynął rolą Fryderyka Chopina, potem przyszedł czas wielkiej popularności i licznych ról w komediach romantycznych takich jak: "Nie kłam kochanie", czy "Listy do M.".
Następnie aktor uznał, że w naszym kraju osiągnął już wiele i postanowił rozwijać swoją karierę za oceanem. Z sukcesem udało mu się wystąpić w kilku hollywoodzkich produkcjach takich jak: "Hawkeye" czy "Nocne niebo".
Adamczyk nie porzucił jednak całkowicie swojej polskiej kariery, obecnie na ekranach możemy oglądać go w serialu "Langer", wcześniej wystąpił także w "Prostej sprawie".
Doniesienia w sprawie Adamczyka potwierdziły się o poranku. To nie były plotki
W tym roku Piotr Adamczyk ma jeszcze jeden powód do radości. Aktor obchodzi bowiem wielki jubileusz 30-lecia swojej obecności na scenie teatralnej. Z tej okazji, w sobotę z samego rana, celebryta zagościł na kanapie programu "halo tu polsat".
W szczerzej rozmowie z Kasią Cichopek i Maciejem Kurzajewskim opowiedział o swoich dokonaniach zawodowych i planach na przyszłość. Aktor został zapytany, co powiedziałby młodemu sobie - 30 lat temu.
"Chciałbym go trochę upewnić. My bardzo chcieliśmy być niezwykle skromni i siedzieć w kącie. Chciałbym się wtedy uspokoić. Gmeranie w przeszłości potrafi zmienić przyszłość, więc może bym jednak nie ingerował, bo tego nie chcę".
Adamczyk wyznał także, która rola była dla niego szczególnie ważna. Nie wskazał jednej kreacji.
"Wszystkie role są ważne. Ja cieszę się, że mogłem się sprawdzić w wielu rolach, bo niektórzy aktorzy nie mają takiej szansy"
Zobacz też:
Wyszło na jaw ws. Adamczyka. Aktor mówi wprost, jest inaczej, niż ludzie sądzili
Piotr Adamczyk i Magda Gessler mają za sobą burzliwy romans. Niezwykłe, jak dziś wygląda ich relacja
