Napięcie na linii Wiśniewski-Świątczak. "Nic tu nie jest naturalne"
Koncert jubileuszowy Ich Troje w Operze Leśnej odbył się bez jednej z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek zespołu, Ani Świątczak. Michał Wiśniewski dość wymijająco odniósł się do sytuacji, a wokalistka zasugerowała, że coś jest na rzeczy.
Niedawno odbył się koncert w Operze Leśnej z okazji 30-lecia zespołu Ich Troje, podczas którego wielką nieobecną okazała się Ania Świątczak oraz córka Etienette. Pudelek zwrócił się do Michała Wiśniewskiego z prośbą o wyjaśnienie sytuacji.
Jak czytamy w serwisie, Wiśniewski miał sprytnie ominąć temat nieobecności Ani Świątczak, wspominając jedynie o Etiennette.
"Prawda jest taka, że to był wspaniały jubileusz. Mam nadzieję, że widzieliście relację. Eti już niejeden jubileusz z nami celebrowała. Załatwiłem jej bilety na pożegnalny koncert Quebo. Świetnie się bawiła na Stadionie Narodowym" - przekazał.
Co na to Świątczak?
"Nie dziwię się. W zespole nie ma mnie od grudnia zeszłego roku. Sądziłam, że Wiśniewski informował o powodach. Zawsze mówi prawdę. Jeśli chodzi o Eti, to w pełni rozumiem wybór" - zaczęła.
Na sugestie serwisu, że jej obecność na jubileuszowym koncercie zespołu powinna być czymś naturalnym odpowiedziała:
"Nic tu nie jest naturalne. O powodach takiej sytuacji może wiedzieć także publiczność w Inowrocławiu, ale kto by tam pytał...?".
Koncert, o którym wspomniała Ania Świątczak, odbył się w listopadzie 2024 roku. Pudelek skontaktował się z Wiśniewskim, aby zapytać go o wydarzenia związane z tamtym dniem. Wprost wyznał, że nie czuje się pokłócony ze Świątczak.
"Nie wiem, co się wydarzyło w Inowrocławiu. Odsyłam do Ani - jeżeli coś się wydarzyło, to myślę, że Ania może spokojnie państwu to powiedzieć. To jest chyba najlepsza forma. (...) Ja nie jestem z Anią pokłócony. Podjęła decyzję o tym, żeby zająć się swoimi rzeczami - czyli, jak pan widzi, wczoraj czy przedwczoraj miała premierę kolejnego singla. Jest chyba którąś, piątą wokalistką, która na jakimś etapie poszła swoją drogą. Tak jak nowa wokalistka też kiedyś pójdzie swoją drogą - no bo ma jakieś swoje tam marzenia i plany" - skwitował gwiazdor.
Zobacz też:
Wiśniewski znów nie gryzł się w język. Nawet żona była zawstydzona jego słowami
Tyle obiecywał na wizji, dostał milion dolarów. Wiśniewski zawiódł żonę