Doda, po opublikowaniu informacji, że postanowiła wnieść pozew o rozwód, postawiła na całkowitą szczerość. Opowiedziała o dramatycznych chwilach, jakie przeżyła. Wyjawiła, jak czuła się, gdy kolejny raz zawiodła się na mężczyźnie. Okazało się, że przeżyła trzy załamania nerwowe, jednak nigdy nie pokazała tego na zewnątrz. Gdy potrzebowała pozbierać się, wyjeżdżała za granicę i daleko od paparazzich, dochodziła do siebie.
Przeżyłam w swoim życiu trzy załamania nerwowe. Naprawdę byłam na dnie. Na dnie. (...) Oczywiście, nie były one spowodowane zawodowymi aspektami, tylko prywatnymi. Lizałam rany gdzieś w tajemnicy, w ukryciu, wyjeżdżałam za granicę. Starałam się to zrobić nie na oczach wszystkich, bo taki mam już charakter. Ale naprawdę wiem, co to znaczy zapukać do dna
Doda wyznała to ze łzami w oczach! Tego nikt się nie spodziewałNa swoim Instagramie ponownie postanowiła podzielić się pewnymi przemyśleniami. Opublikowała wyznanie, które szokuje... Mówi na nim, że jechała z dużą prędkością samochodem i chciała zamknąć oczy. Dzisiaj już nie ma takich myśli.
Jechałam tą drogą parę miesięcy temu i, ku*wa przyrzekam, że na liczniku miałam 150 km/h i zamknęłam oczy. Teraz, jadę tą samą drogą i nie chcę zamykać oczu
Doda wyjaśnia, że od każdego dna można się odbić i zawsze jest nadzieja na lepsze jutro.
W każdym razie, z każdego dna da się odbić kochani. Mam nadzieję, że będzie już lepiej
***