Reklama
Reklama

Nie żyje dziennikarka TVP Kultura Klementyna Wohl. W szpitalu wzięła ślub

35-letnia Klementyna Wohl, dziennikarka TVP Kultura i wydawca, przegrała walkę z nieoperacyjnym nowotworem układu pokarmowego. Trzy tygodnie przed śmiercią wzięła ślub w szpitalu. Osierociła 7-letniego synka.

"Zmarła dziennikarka Klementyna Wohl. Trzy tygodnie temu w szpitalu onkologicznym wzięła ślub. Niedawna zrzutka dawała nadzieję na operację. Miała 35 lat" - napisała na Facebooku pisarz Marcin Orliński.

Dziennikarkę wspomniał również Dawid Wildstein.

"Dziś odeszła Klem. W spokoju, bez bólu, przy kochającej osobie.Chcę Wam bardzo podziękować wszystkim za wsparcie. To co zrobiliście było niesamowite, pozwoliło Klementynie, póki mogła, walczyć. Klem była niesamowita. Była kimś, kto potrafił dać w prezencie obraz Ankylozaura patrzącego się na kometę. Westchnijcie za nią" - napisał dziennikarz.

Reklama

Nie żyje Klementyna Wohl

Klementyna Wohl od jakiegoś czasu zmagała się z problemami zdrowotnymi. Przez kilka miesięcy lekarze podejrzewali niestrawność i zalecili wprowadzenie odpowiedniej diety i leków. Niestety, objawy nie ustępowały, a stan zdrowia wydawczyni TVP jedynie się pogarszał. 35-latka dwa miesiące temu po raz pierwszy ze względu na swój stan zdrowia trafiła do szpitala.

Właśnie wtedy Klementyna Wohl usłyszała od lekarzy druzgocącą diagnozę. Wykryto u niej nieoperacyjny i rozległy nowotwór w okolicy układu pokarmowego. Jak napisała w opisie internetowej zbiórki, ograniczone możliwości leczenia są praktycznie jak wyrok.

"Choroba spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Nie byłam na nią przygotowana...nikt chyba nie jest, zwłaszcza w wieku, w którym tak naprawdę życie dopiero nabiera tempa! [...] Ograniczone możliwości leczenia brzmią jak wyrok" - pisała w serwisie siepomaga.pl.

Klementyna Wohl: Osierociła 7-letniego synka

Lekarze rozłożyli ręce i przekazali Klementynie Wohl, że nie są w stanie niczego już zrobić. Dziennikarka TVP jednak nie poddała się i szukała dalszych sposobów na ratowanie swojego życia. Rodzina i znajomi 35-latki odszukali niemiecką klinikę w Heidelbergu, która mogłaby dać jej nadzieję na dalsze życie. Tamtejsi lekarze zgodzili się podjąć skomplikowanego zabiegu usunięcia guza, jednak operacja jest bardzo kosztowna. Za samo leczenie trzeba zapłacić 65 tys. euro, co stanowi ok. 300 tys. zł.

Z tego powodu na stronie siepomaga.pl ruszyła specjalna internetowa zbiórka, w której można było dokonywać wpłat na drogą operację, która mogłaby uratować życie dziennikarki. Klementyna Wohl, prywatnie mama 7-letniego Jasia, we wzruszających słowach zwróciła się wtedy o pomoc do wszystkich, którzy mogą dokonać nawet najmniejszej wpłaty na zbiórkę.

"Wierzę, że mam jeszcze szanse na życie... że mój synek nie straci matki, a narzeczony przyszłej żony. Boję się, że gdy pomoc dla mnie będzie w zasięgu ręki, jedyną przeszkodą stanie się brak pieniędzy na leczenie. Dlatego proszę, nie zostawiajcie mnie samej! Chcę żyć, mam dla kogo!" - przekazała w opisie zbiorki.

Dzięki zbiórce zebrano prawie 365 tysięcy złotych.

Wohl poślubiła pod koniec lipca Andrzeja Matusiaka. "Obiecuję Wam, że jeśli wrócę z Heidelbergu, zrobimy sobie takie bajlando, jakiego nie przeżył nikt! I szykujcie się na prawdziwy ślub" - pisała wtedy na Facebooku.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama