Marianna Schreiber u Stanowskiego tłumaczy się ze zdjęć urodzinowych męża
Marianna Schreiber, żona polityka PiS-u od maja tego roku jest liderką partii "Mam dość 2023". Jej kariera w mediach zaczęła się od występu w show TVN "Top Model". W ubiegłym roku zdecydowała się wziąć w nim udział, zaznaczając, że robi to bez zgody męża. Od tego momentu wiele zaczęła robić bez jego zgody lub wbrew niemu. Również jej partia ma być odpowiedzią na działania rządzących, czyli ugrupowania, w którym jej mąż Łukasz Schreiber pełni ważną rolę - przypomnijmy, że jest ministrem w rządzie Mateusza Morawieckiego, a także przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów i sekretarzem Rady Ministrów.
Marianna cały czas tłumaczy jednak, że choć jej poglądy na sprawy polityczne i społeczne mocno się różnią od zapatrywań męża, to nie przeszkadza im to w budowaniu zgodnej i kochającej się rodziny. To jakoś nie przekonuje internautów, którzy w programie Stanowskiego drążyli temat i zadawali liderce partii "Mam dość 2023" pytania, jak udaje się jej godzić te dwa odmienne światy. Również prowadzący nie odpuszczał i jako przykład pokazał znane już internautom urodzinowe zdjęcie Łukasza Schreibera, na którym polityk siedział na krześle smutny i zamyślony, co bardzo kolidowało z radością Marianny.
To zdjęcie jest udawane, bo twój mąż udaje, że ty robisz wbrew niemu karierę polityczną, a tak naprawdę masz zrobić dobrze PiS-owi
Schreiber próbuje bronić programu "Mam dość 2023"
Krzysztof Stanowski nie byłby jednak sobą, gdyby nie wypunktował sprzeczności w programie partii założonej przez Mariannę Schreiber. "Mam dość 2023" od początku swojego istnienia, więc zaledwie w dwa miesiące, już kilkukrotnie zmieniła front.
W ciągu miesiąca zmieniliście 3 razy program. Najpierw byliście partią liberalną, potem uznaliście, że socjalizm to jest to, co was interesuje, a potem chrześcijańska demokracja. Jakbym ja wyjechał na 3 tygodnie i nie miał dostępu do internetu i potem na was zagłosował, to mogłoby się okazać, że zagłosowałbym na inną partię niż myślałem
Co na ten temat miała do powiedzenia liderka partii?
Tak nie może być. Dlatego właśnie postanowiliśmy dać na mszę w intencji naszego programu wyborczego i poglądów, żeby się w końcu uszczegółowiły. Czy tak działają partyjki, które mają odebrać ileś tam procent innym partiom. Drodzy widzowie, błagam was, to nie jest czas na bycie chorągiewką.
W rzeczywistości jednak jej żart był nie na miejscu, bo wyśmiała to, co naprawdę się dzieje w szeregach jej partii. Schreiber przyznaje, że popełnia wiele błędów, bo nie ma doradcy, ani doświadczenia. Przedwcześnie ogłosiła program, który próbuje modyfikować pod wpływem zasłyszanych opinii. Nazywa to ewoluowaniem poglądów, a nie ich zmianą.
Pewne rzeczy wdrożyłam w życie. Niepotrzebnie. Nie znałam się na tym. Nie wiedziałam, jak to wszystko rozegrać. Nie miałam żadnego doradcy. To dowód na to, że nie jestem piątą kolumną PiS-u, która ma zamiar odebrać innym partiom głosy, bo wtedy by takich sytuacji nie było. Sama, zaczynając tę inicjatywę, wiedziałam w sercu co cechę zmienić. To jest ewoluowanie, a nie zmian poglądów. Jesteśmy centroprawicową partią. Chrześcijańską demokracją.
Stanowski podsumował takie zmiany krótko: "Wygląda na to, że jesteś chorągiewką. Kto ostatni podejdzie, ten ma rację". Przypomniał w tym kontekście zaskakującą receptę Marianny Schreiber na inflację i kryzys gospodarczy. Liderka partii "Mam dość" jeszcze w czerwcu proponowała jak najszybsze wejście do strefy euro z przelicznikiem euro do złotego 1:1. po pewnym czasie, wyśmiana przez internautów, stwierdziła, że był to tylko eksperyment społeczny, który miał na celu wywołać dyskusję. "Co jest u was beką, a co jest poważne. Jak odróżnić?" - pytał poważnie Stanowski.
To nie pierwsza taka zmiana poglądów Marianny Schreiber. Stanowski wypomniał jej dawną sytuację, kiedy jeszcze jako nieznana nikomu żona polityka PiS, zamieściła w sieci zdjęcie osoby z tęczową torbą i podpisała je "Won z mojego miasta"
Co trzeba zrobić, jakiego fikołka mentalnego, żeby jednego dnia pisać o osobie w autobusie z tęczową torbą won z mojego miasta, a potem być na paradzie równości i chcieć przytulać wszystkich.
Marianna Schreiber i tu niejasno tłumaczyła, że ta sytuacja miała miejsce dawno temu, że ona nie miała wówczas własnych poglądów.
Te sytuacje dzieli 5 lat. Byłam wtedy dziewczyną z uprzedzeniami, która nie miała własnej ścieżki poglądowej i poszłam za tłumem. Żałowałam tego. Mój mąż przepraszał za mnie.
Rozmowa Marianny Schreiber z Krzysztofem Stanowskim i internautami trwała ponad dwie i pół godziny. Liderka partii gubiła się w wypowiedziach. Na każde pytanie odpowiadała znanymi już z jej mediów społecznościowych frazesami. Nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego chodzi co niedzielę do kościoła i jest przeciwna aborcji, a mimo to uważa, że pigułka "dzień po" powinna być dostępna. Nie zaprzeczyła, że program partii nie będzie już się zmieniał, bo nie potrafiła jasno powiedzieć, jakie ma plany na przyszłość. Choć ostro krytykowała PO, to ciągle nawiązywała do poglądów tego ugrupowania.
Ty jesteś miłą osobą. Jak się z tobą rozmawia, to jesteś uśmiechnięta, grzeczna, kulturalna i poza kamerą naprawdę można przyjemnie pogawędzić. Ale ja wiedziałem, czym ten program się skończy, że ty nie obronisz swoich poglądów. I wiedziałem, że jak tu przyjdziesz i ja ci zadam te wszystkie pytania, które ci zadałem, to ty nie wyjdziesz zwycięsko z tego starcia. Mialem wyrzuty sumienia nawet, ale nie mogłem zdjąć nogi z gazu
Nadal nie wiadomo, w którym momencie liderka partii żartuje, a kiedy mówi poważnie. Widzowie też tego niewiedzą, tylko ona sama...
Zobacz też:
Łukasz Schreiber wziął rozwód. Marianna już skomentowałaMarianna Schreiber ma receptę na kryzys ekonomiczny. Proponuje zmianę waluty
Tajemnicze sms-y Lisa do młodej pracownicy
Kim jest Rafalala? Zachwycała się nią Janda, a nienawidzą jej celebryci










