Artystka nie chce dłużej czekać. Zawodowo osiągnęła swój cel. Od dawna marzyła o tym, by wziąć udział w telewizyjnym show i zwyciężyć.
Bo choć dotychczas przegrywała, nigdy się nie poddała.Gdy przyszła propozycja udziału w programie "SuperStarcie", zgodziła się.
"Odzyskała wiarę w siebie i swoje umiejętności. Już wie, na co ją stać. Teraz chce skoncentrować się na rodzinie" - mówi "Rewii" jej przyjaciółka.
To jednak nie oznacza całkowitego wycofania się z pracy.
Pamiętamy, jak zaledwie kilka dni po urodzeniu Kalinki stawiła się w teatrze Studio Buffo, bo… miała przedstawienie.
Przyznaje jednak, że bez pomocy mamy, teściowej i niani nie byłoby to możliwe…
Teraz zamierza zorganizować wszystko bardzo podobnie. Nierozwiązany jest jeszcze tylko jeden mały problem...
"Musi przekonać Janusza do tego, że powinni postarać się o drugie dziecko.
Nie będzie to łatwe, ponieważ Janusz, prócz Kalinki, ma już dwoje dorosłych dzieci.
Do tej pory nie do końca podzielał entuzjazm żony w kwestii rodzeństwa dla małej" - wyznaje informator tygodnika.
"Drugie dziecko to moje marzenie, priorytet na najbliższy czas!" – zdradza Natasza, która znana jest z tego, że osiąga wyznaczone cele.
Czy tak samo będzie i tym razem?
