Celebrytka uwielbia się chwalić swym luksusowym życiem na Instagramie.Na jej profilu aż roi się od zdjęć z rajskich plaż i drogich butików. Ostatnie trzy miesiące Natalka przeznaczyła na wakacje. Wraz z córką poleciały do Meksyku.Informacje o szerzącej się w Europie epidemii mocno ją zaniepokoiły. Siwiec planowała skrócić wakacje, ale uniemożliwiła to choroba córeczki. "Powinniśmy być już w Polsce, ale niestety przez to, że Mia zachorowała na zapalenie ucha, nie mieliśmy jak wsiąść do ostatniego samolotu z Tulum do Polski" - żali się Plotkowi celebrytka.
W rozmowie z portalem zdradziła, że po wielkich bojach udało im się przenieść do Stanów. Aktualnie przebywają w Miami.Tam ponoć nie ma jeszcze zakazu wychodzenia, ale Natalia zapewnia, że nie naraża swojej pociechy i siedzą w wynajętym domu. "Wszystko jest zamknięte oprócz sklepów spożywczych. Miasto wygląda jak miasto duchów" - relacjonuje.
Gwiazdka marzy tylko o tym, aby wrócić do kraju. Na razie nie jest to takie proste. Nie traci jednak nadziei."Bardzo tęsknimy za domem i bliskimi, bo nie ma już nas prawie 3 miesiące. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, jeśli nic się nie wydarzy, w połowie kwietnia wrócimy do Polski" - dodała.
Mamy nadzieję, że tak się właśnie stanie!
***








