Natalia Klimas w szczerym wyznaniu: "Nie czuję się ostatnio ani super mamą, ani żoną"

Oprac.: Róża Kwiatkowska

Natalia Klimas
Natalia KlimasAKPA

Natalia Klimas wyznaje, jak negatywnie wpłynęła na nią wojna

Nie mogę się na niczym skupić, jestem rozkojarzona i rozdrażniona. Tęsknię za normalnym trybem, za błahymi problemami i radościami, którymi się tu z Wami dzielę. Kiedy to wróci? Czy kiedykolwiek? Nie wiem. Mam wrażenie, że nie wiem nic. W ciągu ostatnich trzech tygodni nasza rodzina przeszła COVID-19 (tak à propos błahych problemów) i najcięższe ząbkowanie ever u Hani (case in point). Izolacja, rozsadzający czaszkę ból głowy, mięśni i stawów, ciągły krzyk i płacz cierpiącej Hanusi i wojna w tle, a tak naprawdę zupełnie nie w tle, tylko całkowicie na pierwszym planie. Nadal błahe problemy, jeśli je zestawić ze spadającymi bombami. A jednak.
napisała Klimas.
Nie czuję się ostatnio ani super mamą, ani żoną. Mam ciągłe poczucie winy. Wkurza mnie, że nie jestem silniejsza i dzielniejsza i że mam zadyszkę i wali mi serce po przejściu kilku schodków. Chodzę napięta i przepełniona lękiem z przerwami na dni, kiedy budzę się i dziękuję za to, że w ogóle żyję, że mam ten przywilej. Biegnę całować moje pachnące główki i w najgłębszej skrytości serca, dziękuję Bogu, że to nie Nas bombardują.
dodaje aktorka.
Przyjdzie zaraz czas na radość, bo wygramy tę wojnę. I wrócimy do Naszych niewielkich problemów. I do wielkich również. Ale póki co, staram się oddychać głębiej i koncentrować na wdzięczności. To mi prawie zawsze pomaga. A jak nie pomaga, to akceptuję, że teraz po prostu chyba nie jest ten czas świetnego samopoczucia.
przyznaje Klimas.

Kim jest Natalia Klimas?

pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?