"Rolnik szuka żony" 12. Roland ma problem
W "Rolnik szuka żony" widzowie byli świadkami pierwszych rozstań. Krzyś pożegnał Milenę, która właściwie ucieszyła się, że opuszcza jego gospodarstwo. Basia bardzo przeżyła fakt, że odprawiła Grzesia, a Gabriel zdecydował się na relację z Karoliną. Roland nie ujawnił swoim kandydatkom, co myśli. To bardzo wzburzyło szczególnie Katarzynę.
"Rolnik szuka żony" 12. Najpierw "afera jajeczna" a teraz to
U Rolanda z "Rolnik szuka żony" 12 jest dość napięta atmosfera. Wszystko przez Kasię, która na każdym kroku okazuje swoje niezadowolenie. W poprzednim odcinku rolnik zaproponował gotowanie jajek na miękko, ale nie rozstrzygnął konkursu i nie wybrał żadnej z dziewczyn na randkę. Kiedy w najnowszym odcinku wyszedł z propozycją gry w "Państwa - miasta", kandydatki od razu zastrzegły, że ta, która wygra idzie na randkę, a jeśli wygra Roland, będzie musiał wybrać jedną z dziewczyn. I się zaczęło.
"Rolnik szuka żony" 12. Kasia stresuje Rolanda
Podczas gry Kasia nieustannie pokazywała swoje niezadowolenie
"Kasia nie pozwalała nam zagrać, nie odpowiadała. Myślę, że chciała, żeby Roland wygrał i podjął decyzję, z kim chce iść na randkę" - mówiła Aleksandra.
"Kasia mnie stresuje. Ona chyba szuka konkretnego faceta, ale to nie jestem ja" - żalił się Roland przed kamerą.
Z kolei Kasia czuła, że Rolandowi bliżej do pozostałych kandydatek. Po grze wybrał randkę z Karoliną.
"Rolnik szuka żony" 12. Kandydatka Rolanda chciała uciec
Kasia przed kamerą popłakała się i przyznała, że chciała spakować walizki i wyjechać już z jego gospodarstwa.
"Nie spałam całą noc, więc szczerze miałam ochotę wyjechać wczoraj, wynająć jakiś nocleg. Moim zdaniem Roland nie zachował się w porządku" - płakała.
On z kolei bardzo źle się czuje, że Kasia zdaje mu pytania, w których musi określić się.
"Kasia chce wymusić na mnie jakąś decyzję, chce, żebym już się określił - a ja na tym etapie jeszcze nie jestem w stanie tego zrobić".









