"Moje prezenty są zawsze przemyślane. Zastanawiam się nad tym, co dana osoba chciałaby dostać, co lubi, staram się trafić w jej gust" - opowiada aktorka.
Być może takie podejście serialowej Czesi do świątecznych upominków, jest konsekwencją traumy jaką sama przeżyła w Boże Narodzenie w dzieciństwie.
"Pamiętam, że kiedyś jako dziecko dostałam od rodziców czapkę i szalik. Był to najgorszy prezent, jaki mogłam sobie wyobrazić. To była trauma" - wspomina Powierza. Zapewnia, że dostawała również wiele bardziej trafionych upominków, ale ten szczególnie zapadł jej w pamięć...
Co w takim razie najlepiej jest sprezentować Czesi? "Zawsze cieszy mnie jak dostaję coś dla mojego konia" - wyznaje aktorka. I dodaje, że takie prezenty cieszą ja zawsze, nie tylko w święta...
Jeżeli życzenia się sprawdzą, koń być może podziękuje w ten szczególny wieczór...
