Strasburger miał 72 lata, gdy znowu powiedział "tak". "To mnie napędza"
Karol Strasburger trzykrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Jego pierwsze małżeństwo z aktorką Barbarą Burską zakończyło się rozwodem, natomiast drugie z Ireną Morończyk przerwała śmierć kobiety w 2013 roku.
Kilka lat później do prezentera znowu uśmiechnęło się szczęście. W 2019 ożenił się on ze swoją 35-letnią menedżerką, Małgorzatą Weremczuk, z którą jeszcze w tym samym roku powitał na świecie córkę, Laurę.
Mężczyzna nieraz mówił, że te dwie kobiety są dla niego największą radością.
"(...) Dla nas jako rodziny jest to ogromne wyróżnienie, że możemy być ze sobą tak blisko. To mnie napędza, motywuje i sprawia, że jesteśmy szczęśliwą rodziną. (...) Mnie moje kobiety mobilizują" - mówił kilka miesięcy temu w rozmowie z TVP.
Teraz przed nimi wyjątkowy czas.
Karol Strasburger otwarcie wyjawił o rodzinie. "Tak nie może być"
A mowa oczywiście o świętach, na które czekają nie tylko gwiazdy. W tym roku u Strasburgerów będzie inaczej niż do tej pory; planują oni bowiem spędzić ów czas poza domem.
"(...) Spróbujemy wyjechać z domu w miejsce mi znane, które tworzy taką namiastkę rodzinnego spotkania, ale troszkę zwalnia panią domu z obowiązków, a jednocześnie daje nam możliwości zadbania o zdrowie (...). Będzie mikołaj i będzie bardzo miło i domowo, a (...) [przy tym będziemy mieć - przyp. aut.] popływania w basenie, poćwiczenia, zadbania troszkę o swoją kondycję i o zdrowie, i o spacery" - wyjawił w wypowiedzi dla Faktu.
Okazuje się, że rodzice robią wiele, by ich córka poczuła szczególną atmosferę świąt i chociażby nie przestała ufać w istnienie Mikołaja.
Strasburger szczerze o żonie i córce. "To jest tego warte, ale bez przesady"
Wbrew temu, co można by podejrzewać, Strasburger nie zamierza jednak spełnić wszystkich życzeń córki.
"To tak nie może być, że kto by co chciał, to od razu ma. Tak to w życiu nie ma. My też jako dorośli tak nie mamy. Chciałoby się mieć nagle jakieś sportowe auto i proszę, ono stoi, ktoś kupił. Nie, to tak nie jest" - zaoponował.
W ten sposób 78-latek chce przekazać Laurze pewne wartości i nauczyć ją czegoś nowego o funkcjonowaniu w świecie.
"Ale w ramach tak zwanej normalności, bo ta normalność dla każdego znaczy co innego, to są granice i (...) [córka] je zna [i wie], że nie może mieć wszystkiego. (...) To jest wielka przyjemność, że możemy sami coś zrobić, i wtedy to lepiej (...) [smakuje], to znaczy mamy wyższą ocenę tego prezentu. Tam, gdzie możemy, oczywiście organizujemy te marzenia, bo to jest tego warte, ale bez przesady" - skwitował wątek.
Zgadzacie się z jego podejściem?
Zobacz też:
Strasburger zdobył się na trudne wyznanie. Musi pomagać mu żona
Nowe doniesienia ws. Strasburgera dotarły o świcie. Miał duże wątpliwości
Strasburger potwierdził wieści przed całym krajem. Nie do wiary, co słyszał od kobiet








