Reklama
Reklama

Nagłe odejście z TVN. I to po 27 latach. Padły gorzkie słowa na koniec

Z TVN żegna się jedna z ważniejszych w tej stacji osób. To ona odpowiadała za realizację wielu hitowych programów stacji, w tym "MasteChefa" czy "Top Model". Niespodziewanie producentka Ewa Leja postanowiła - jak twierdzi - odejść z pracy. Powody, które podała, nie stawiają stacji w najlepszym świetle. Oto szczegóły...

Ewa Leja to znana postać w stacji TVN, z którą związana jest od 1997 roku. Odpowiadała za produkcję wielu hitowych programów, m.in. "Agenta", "You Can Dance", "MasteChefa" czy "MasterChefa Juniora". Na tym oczywiście lista się nie kończy. 

Ewa Leja odchodzi z TVN

Wydawać by się mogło, że ktoś taki spędzi w TVN czas już do emerytury. Aż tu nagle niespodziewania Ewa Leja wydała oświadczenie na Instagramie, w którym oznajmiła, że żegna się ze stacją. 

"To niełatwa decyzja wynikająca z moich prostych zasad: nawet w najdziwniejszych sytuacjach telewizyjnej rzeczywistości trzeba być sprawiedliwym. Kiedyś w trakcie produkcji "Agenta" zadzwoniłam załamana do prezesa Mariusza Waltera, że w wyniku reguł programu uczestnik Bartek nie może się spotkać ze swoją żoną, którą specjalnie ściągnęliśmy w tym celu do Hiszpanii. I że to nieludzkie, żona płacze, Bartek chce rezygnować z programu (...). Prezes spokojnie odpowiedział, że nie można zmieniać reguł gry w trakcie programu, (...) Od tej pory, mimo iż często słyszałam komentarze, że coś jest z góry wyreżyserowane, w znaczeniu: "ustawione", zawsze pamiętałam, że programy reality, które robię, muszą być sprawiedliwe. Dla bohaterów, gwiazd i dla ludzi, z którymi pracuję. Może dlatego były takie dobre?" - stwierdziła skromnie Leja. 

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazda TVN nie żyje. Na profilu Kasi Bosackiej tysiące kondolencji

Producentka "MasterChefa" gorzko o zmianach w TVN

Potem dodała, że TVN było jej całym życiem, ale dłużej nie mogła już tam wytrzymać. Padły gorzkie słowa:

"TVN to prawie połowa mojego życia, mnóstwo wspaniałych ludzi, którzy byli moimi bohaterami i moimi współpracownikami, wielu prawdziwych przyjaciół, nieskromnie myślę, że też całkiem sporo genialnych uczniów, którzy mnie już dawno przerośli. Ale też rozrastająca się wielka korporacja, amerykański właściciel i poczucie, że ani nie znam ludzi, dla których pracuję, ani tych, dla których robię programy..." - wyznała ze smutkiem.

Na koniec zapewniła, że już planuje swoją dalszą przyszłość zawodową, ale szczegółów nie zdradziła:

"Teraz jestem na wielkich wakacjach i myślę, co by tu..." - zakończyła tajemniczo Ewa Leja.

Do przeczytania:

Wellman nad ranem nadała komunikat ws. Prokopa. Oficjalnie potwierdziła

Marcin Prokop komentuje zmiany w TVP i TVN. Juror "Mam talent!" zaskoczył fanów wpisem

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama