Król Karol III sfrustrowany. Nie tak to miało wyglądać
Minęło kilka miesięcy, odkąd przekazano, że Karol III zmaga się z chorobą nowotworową. Niedługo potem świat obiegła informacja o raku Kate Middleton. Jak można się spodziewać, sytuacja w Pałacu nie jest optymistyczna i nie polepszają jej publiczne komentarze osób z otoczenia rodziny królewskiej.
Tym razem głos zabrali przyjaciele monarchy. Z rozmowy, która ukazała się na łamach "The Sunday Times", jasno wynika, że król jest sfrustrowany swoją życiową sytuacją.
Ludzie z otoczenia Karola III komentują jego sytuację
"Jest sfrustrowany, bo jest nadal wiele rzeczy, które chciałby zrobić" - mówiła jedna z osób z otoczenia króla."Trzyma się bardzo wysokich standardów służby publicznej i naprawdę czuje, że zawodzi ludzi i organizacje, jeśli nie wypełnia wszystkich obowiązków związanych ze swoją rolą" - wyjawiła inna bliska mu osoba.W pewnym momencie rozmowy Karol III został nawet porównany w niecodzienny sposób:"Jest jak lew zamknięty w klatce doprowadzający wszystkich do szału, gdy nie może ruszyć się z domu".
Król Karol III ma problemy z synem. Książę Harry przyjedzie się z nim spotkać
Sytuacji króla nie polepszają problemy, z którymi rodzina zmaga się od dłuższego czasu. Mowa m.in. o sporach z jednym z synów. Dopiero ostatnio pojawiły się doniesienia o światełku w tunelu. Według nich książę Harry, który dotychczas unikał pokazywania się w rodzinnym domu, ma zrobić wyjątek i spotkać się ze schorowanym ojcem. Na co dzień to William jest dla niego większym wsparciem."Chce mieć pewność, że ojciec zachowuje równowagę konieczną do powrotu do zdrowia. Wie, że jego tata kocha swoją pracę, ale martwi się o niego" - mówiło "The Sunday Times".
Książę William opiekuje się żoną. Sytuacja jest poważna
Niestety, William nie ma dla Karola tyle czasu, co wcześniej. Wszystko dlatego, że jego ukochana Kate Middleton również poważnie choruje. Jak ostatnio zdradziła bliska przyjaciółka żony Williama, sytuacja jest poważna."Myślę, że przechodzą przez piekło - mam nadzieję, że wrócą. To naprawdę osobista sprawa" - mówiła Arietta w rozmowie z "The Telegraph".Najgorsze w tej sytuacji wydaje się to, że każdy członek rodziny królewskiej robi dobrą minę do złej gry - i mają ku temu jeden konkretny powód."Rodzina królewska zdaje sobie sprawę, że wszystko, co teraz robią, to jakiś komunikat wysyłany w przestrzeń publiczną w taki, czy inny sposób. [...] Chodziło o wysłanie sygnału, że wszystko jest jak zwykle" - skomentował ekspert na łamach "The Sun".
Czytaj też:
Afera z Meghan Markle i księciem Harrym. Ich wizyta będzie kosztowna
Książę Harry znów nie spotka się z ojcem. Pojawiły się ważniejsze sprawy
