Muniek Staszczyk ma za sobą wielkie wesele. Tak się do niego szykował
Muniek Staszczyk przed kilkoma dniami wydał za mąż swoją 30-letnią córkę Marię, która poślubiła przystojnego Włocha. Z okazji ich wielkiego dnia do Polski zjechało wiele gości zza granicy, którym trzeba było zapewnić nocleg i odpowiedni poczęstunek. W rozmowie z "Faktem" muzyk opowiedział o przygotowaniach do wydarzenia. Zakasał rękawy i pomagał Parze Młodej.
"No to jest naprawdę dużo roboty, tym bardziej że jej przyszły mąż, chłopak w tej chwili, jest Włochem, więc przyjedzie bardzo duża rodzina z Włoch, jak to Włosi. Trzeba się wszystkim zająć (...) Jestem podekscytowany, ale ona jeszcze bardziej" - wyznał muzyk jakiś czas temu.
Staszczy podarował córce... śpiew!
Okazuje się, że znany wokalista zrezygnował ze sztampowych prezentów i zamiast przekazać dziecku wsparcie finansowe, postanowił wzbogacić wesele swojej pociechy występem.
"Podczas wydarzenia dam krótki koncert akustyczny - Muniek i przyjaciele. Mój występ jest prezentem dla córki" - zaznaczył gwiazdor.
Muniek Staszczyk wyjawił prawdę na temat rodziny
Muniek Staszczyk w rozmowie z nami wyjawił prawdę na temat swojej rodziny. Zapytaliśmy go bowiem o to, czy jego rodzina w jakiś sposób ucierpiała, kiedy on robił karierę. Okazuje się, że żona muzyka to mądra kobieta, która od zawsze go wspierała. Muniek wprost przyznał, że gdyby nie ona, najpewniej nie wydałby tylu płyt.
"Żonę mam mądrą, więc wytrzymała z takim głupkiem jak ja bardzo wiele lat. (...) Prócz takich spraw cielesnych i też takich jak zakochanie, to musisz być w związku też przyjacielem. Gdyby nie ona, to nie nagrałbym tych wszystkich płyt, bo mam wsparcie" - powiedział Muniek w rozmowie z Pomponikiem.
Zobacz też:
Muniek Staszczyk wydaje córkę za mąż. Wielkie święto w rodzinie muzyka [POMPONIK EXCLUSIVE]
Małgorzata Rozenek-Majdan zaliczyła wielką wpadkę? Internautki pokłóciły się o prezenterkę DDTVN
