Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski: rozstanie
Monika Richardson jeszcze do niedawna była Moniką Zamachowską. Jej 10-letnie małżeństwo z aktorem, Zbigniewem Zamachowskim zakończyło się medialną burzą i praniem brudów. W rozmowie z nami, zapytana o to, ile lat spośród nich było szczęśliwe, odparła: "Myślę, że osiem lat. Dwa ostatnie były naprawdę trudne".
Para rozstała się w kwietniu 2021 roku. Według wypowiedzi Richardson, licznych wywiadów i wpisów w mediach społecznościowych, można wnioskować, że winę za rozstanie ponosi Zamachowski. Mówiło się, że miał mieć romans z koleżanką z pracy, Gabrielą Muskałą. Na szczęście Richardson szybko się pozbierała i znalazła pocieszenie w ramionach milionera, Konrada Wojterkowskiego.
Monika Richardson o nowej relacji
Teraz dziennikarka postanowiła uchylić nieco rąbka tajemnicy swojego nowego życia. W podkaście "Wprost Przeciwnie" Pauliny Sochy-Jakubowskiej opowiedziała, jaką jest macochą dla swojego nowego pasierba. Nie ukrywała, że w ostatnich latach stała się z charakteru "okropną osobą" i nie można już jej wejść na głowę.
Kosztowało mnie to wiele przyjaźni, relacji w życiu, kto wie, czy nie utratę rodziny... I jestem bardzo szczęśliwa, że mogę to oficjalnie z siebie zdjąć i być taką, jaka jestem.
Jaką macochą jest Monika Richardson
Wyznała, że lubi być macochą, chociaż nie jest to proste zadanie. "Konrad nie ma łatwego zadania z moimi dzieciakami, szczególnie z moim "nieneuronormatywnym" synkiem, ale staram się być macochą, która jest tak naprawdę kumpelą" - mówiła z dumą Richardson.
Nie nakłada na siebie obowiązków typowych dla matki, ale zawsze służy wsparciem. "Jeżeli mój pasierb mnie potrzebuje, chce ze mną pogadać, chce pożyczyć ode mnie pieniądze, chce zjeść moją kaczkę to jestem i służę, ale staram się nie wsadzać swoich brudnych buciorów w jego życie, bo nie byłoby to dobrze przyjęte" - podsumowała.
***
Zobacz także:
Tancerz nieoczekiwanie pocałował Darię! Takiej reakcji się nie spodziewał...
Doda w bajkowej kreacji. Nagle Wiśniewski zdarł z niej spódnicę!
