Reklama
Reklama

Monika Richardson odpowiada Zbigniewowi Zamachowskiemu: "Cóż, artyści szybko się nudzą"

Mogłoby się wydawać, że związek Moniki Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego to już melodia przeszłości i każde z nich ruszyło w swoją stronę. Nic bardziej mylnego, okazuje się, że medialna burza pomiędzy byłymi małżonkami przybrała na sile! Tym razem do Monika postanowiła przerwać milczenie!

Ta miłość wiele przetrwała! Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski zakochali się w sobie 11 lat temu na planie programu "S.O.S dla świata". To właśnie pobyt w Belize zbliżył ich do siebie. Aktor przeżywał wówczas kryzys w małżeństwie z Aleksandrą Justy.

Monika tak bardzo zawróciła mu w głowie, że zaraz po powrocie do Polski w rozwiódł się z żoną i zgodził się płacić na czworo swoich dzieci 16 tysięcy złotych miesięcznie. Niedługo po tym rozpoczął się jego związek z Richardson.

Niestety ich uczucie nie przetrwało próby czasu, a Zbyszek pod osłoną nocy spakował walizki i postanowił wyprowadzić się z ich wspólnego mieszkania. Teraz aktor ujawnia, jak tak naprawdę wyglądała jego relacja z dziennikarką.

Reklama

To pierwszy tak obszerny komentarz Zamachowskiego. Aktor stroni od wyznań w mediach i stara się zachowywać swoje życie prywatne w ukryciu. Trzeba jednak przyznać, że taka "laurka" mogła nie spodobać się jego byłej ukochanej. Monika postanowiła skomentować jego słowa w "Super Expressie".

Okazuje się, że rozstanie ze Zbigniewem tak dało jej popalić, że w trakcie rozmowy z portalem zdradziła, że zraziła się już do artystów i na pewno z żadnym się już nigdy nie zwiąże!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson | Zbigniew Zamachowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy