Aktorka od lat próbuje zawojować polski show-biznes. Niestety, bezskutecznie - upragnione role nie przychodzą, a skandale, takie jak bójka z Dodą czy historia z bezdomnym ojcem, nie pomagają w karierze.
Kilka lat temu sporo zamieszania wywołał pewien casting do bollywoodzkiego filmu, który zorganizowała ekipa programu "Na językach".
Gdy okazało się, że reżyser nie jest zachwycony talentem Jarosińskiej i nie chce zaangażować jej do filmu, wpadła w popłoch i rzuciła żartobliwie w stronę ekipy: "Proszę powiedzieć panu, że w Polsce mam status gwiazdy".
Dzisiejszy "Super Expressu" publikuje z kolei wypowiedź Moniki dotyczącą macierzyństwa. Aktorka tłumaczy m.in., dlaczego nie została mamą.
"Kiedy związałam się z Robertem, nie byłam już najmłodsza. Bałam się, że macierzyństwo w dojrzałym wieku może nie być zbyt kolorowe, nasłuchałam się też o różnych chorobach genetycznych" - można przeczytać w tabloidzie.
"To była świadoma decyzja w moim życiu, może wynikająca trochę z egoizmu i przyzwyczajenia do wygodnego życia. Nie czułam nigdy potrzeby posiadania gromadki dzieci".
Co ciekawe, mąż 43-latki twierdzi, że słowa, które znalazły się w "Super Expressie", nie są słowami jego żony.
"Materiał nie został z nami konsultowany ani autoryzowany" - napisał w mailu przesłanym do naszej redakcji.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów:
