Monika Goździalska krytykuje zachowanie celebrytek w czasie wojny! "Świat ich rozliczy"

Oprac.: Daria Mrówka

Monika Goździalska
Monika GoździalskaPodlewskiAKPA

Monika Goździalska krytykuje zachowanie celebrytek w czasie wojny

Było mi przykro, jak widziałam flagę i krem do pupy i bańka jakaś do cellulitu. Kogo w tym momencie to obchodziło? Ja wiem, że one muszą zarabiać. Ja rozumiem, że w internecie biznes musi się toczyć, a one muszą zapłacić swoje rachunki. Ale uważałam, że przez pierwsze dwa, trzy dni, warto byłoby napisać do kontrahentów, do firm: „Przepraszam, czy możemy wstrzymać się z moją promocją trzy dni?”. Z szacunku do człowieka, który jest tak niedaleko
tłumaczy nam Goździalska.
Jak najmniej pokazywania du*y, bo to jest chyba ważne. Niestety to wynika z głupoty, takiej ignorancji wobec innych. Jestem ja i tylko ja się liczę
twierdzi Monika.
Najgorsi są ci ludzie, którzy w pewnym momencie powiedzieli: „nas to nie dotyczy”. Ja wykonałam dziesiątki, setki telefonów z prośbą o pomoc i usłyszałam: „Ale Monika, to nie jest nasza wojna”. Wiesz co ja wtedy powiedziałam? „A weź spi******j! Po prostu idź stąd i wynoś się”. Ale ocenię ich potem, za ich pomoc i fantastyczne stanowisko w danej sprawie, kiedy mają zasięgi, które mogłyby naprawdę nieść pomoc, a niosą krem do d*py na rozstępy, który absolutnie ich nie wyleczy, bo sama mam rozstępy
podsumowała w swoim stylu.
Monika Goździalska
Monika GoździalskaArtur Zawadzki/REPORTEREast News
Gala 13. edycji VIVA! Photo Awards: Monika Goździalska
Gala 13. edycji VIVA! Photo Awards: Monika Goździalska Jacek KurnikowskiAKPA
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?