Reklama
Reklama

Młoda żona martwi się o Maternę

Osoby z bliskiego otoczenia Krzysztofa Materny (64 l.) twierdzą, że satyryk nie oszczędza się. O jego zdrowie drży także piękna żona Magda.


Dotąd pochłaniała go praca na deskach warszawskiego Och-Teatru, gdzie kończył reżyserowanie musicalu "Czas nas uczy pogody" z udziałem śpiewających amatorów.

"Są fantastyczni. Ja wysiadam ze zdrowiem po próbach z nimi. Są tak energetyczni" - mówił w jednym z wywiadów. Niestety, słowa okazały się prorocze.

Jak mówią "Życiu na Gorąco" osoby z najbliższego otoczenia, Materna w ostatnich latach przesadzał z używkami: pił kawę hektolitrami, do tego dużo palił i spał po kilka godzin na dobę. W końcu organizm nie wytrzymał.

Reklama

30 grudnia 2012 roku, czyli dzień premiery, jedna z osób wspomina tak: "Tego dnia Krzysiek wypalił chyba ze cztery paczki papierosów. Po południu źle się poczuł, uskarżał się na bóle w klatce piersiowej. Natychmiast pojechał do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili stan przedzawałowy! Premiera sztuki stanęła pod znakiem zapytania".

Lekarze chcieli wówczas zostawić pana Krzysztofa na oddziale szpitalnym. Po kilku godzinach wyszedł on jednak na własne życzenie. Nie chciał zawieść ani widzów, ani aktorów.

"Od tamtej pory Krzysztof jest pod opieką kardiologów" - dodają osoby znające sprawę. Co na to żona satyryka, młodsza o 21 lat Magdalena? Podobno bardzo przeżywa kłopoty zdrowotne męża.

"Proszę wybaczyć, ale na ten temat w ogóle nie udzielam żadnych wypowiedzi" - mówi "ŻnG", proszona o komentarz.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Materna | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy