"Rodzina zastępcza" przyniosła Misheel Jargalsaikhan ogromną popularność. Obrała jednak inną drogę
Misheel Jargalsaikhan to aktorka, którą wszyscy kojarzą z roli Zosi Kwiatkowskiej z serialu "Rodzina zastępcza". Gdy w 2007 roku produkcja zniknęła z ekranów, ona także zdecydowała się zawiesić swoją karierę. Skupiła się za to studiach, które w tamtym czasie podjęła.
Po uzyskaniu wykształcenia medycznego Misheel podjęła się pracy w zawodzie masażystki wykonującej zabiegi akupunktury.
W 2015 roku Jargalsaikhan wróciła do telewizji i wzięła udział w kilku programach rozrywkowych, w tym w "Tańcu z gwiazdami". Jakiś czas później zapowiedziała także udział w międzynarodowym projekcie, w którym podjęła się roli producentki.
Misheel Jargalsaikhan wróciła na plan zdjęciowy. Tym razem w zupełnie innej roli
Jak się okazuje, projekt, o którym Misheel Jargalsaikhan wspominała, to serial dokumentalny poświęcony kobiecej energii. Podzielony jest na sześć odcinków. Jeden z nich kręcony był w Mongolii, czyli rodzinnym państwie gwiazdy "Rodziny zastępczej".
"Pochodzę z Mongolii, jeżdżę tam, co roku staram się być, więc trochę znam branżę, znam trochę ludzi. To mi pomogło przygotować produkcję tak, żeby wszystko się odbyło dosyć sprawnie. Jest to niesamowicie wymagająca praca, zupełnie inna niż ta aktorska" - opowiadała Jargalsaikhan w rozmowie z "Plotkiem".
Misheel Jargalsaikhan spotkała się z Dominiką Kulczyk. Od razu wyrobiła sobie o niej zdanie
Podczas pracy nad serialem Misheel Jargalsaikhan miała okazję poznać się z Dominiką Kulczyk. Spadkobierczyni majątku Jana Kulczyka jest zaangażowana we wspominany projekt, który zapewne już niedługo ujrzy światło dzienne.
Dominika Kulczyk zrobiła bardzo dobre wrażenie na Misheel Jargalsaikhan. Panie podczas wspólnej pracy świetnie się dogadywały. Aktorka bardzo doceniła profesjonalizm i zaangażowanie przedsiębiorczyni.
"Dominika jest kobietą, która ma ogromną klasę. To nazwisko zobowiązuje do tego, żeby nie działy się jakieś przypadkowe sytuacje, tylko wszystko jest bardzo dobrze zaplanowane"
- oceniła Jargalsaikhan.
Według relacji Misheel na planie zdjęciowym panowała świetna atmosfera.
"Bardzo się polubiłyśmy i uważam, że jest inspirującą kobietą" - zaznaczyła aktorka.









