W wywiadzie dla magazynu "GQ" Mirren, wyznała, że zażywała kokainę "od czasu do czasu na imprezach" we wczesnych latach 80. "Uwielbiałam to i nigdy z tym nie przesadzałam" - powiedziała. Aktorka przestała to robić w momencie, gdy przeczytała w gazecie o Klausie Barbie, naziście i zbrodniarzu wojennym, który zarabiał na handlu narkotykami w Południowej Afryce. "Od tamtej pory już nie tknęłam kokainy" - wyznała aktorka.
Mirren, która w ubiegłym roku dostała statuetkę Oscara za główną rolę w filmie "Królowa", przyznała także, że próbowała marihuany. "Bardzo mi się to nie podobało. Ogarniało mnie po niej poczucie smutku i beznadziei" - stwierdziła.
