Doda nie popadła w kompleksy
Doda słynie z ciętego języka, o czym przekonało się już wielu dziennikarzy, a także celebrytów, z którymi popadła w konflikt. Na szczęście większość z nich dziś już jest nieaktualna i wokalistka zdołała się pogodzić z Justyną Steczkowską czy Edytą Górniak.
Dorota Rabczewska od zawsze słynęła też z pewności siebie. Gwiazda chętnie komplementowała samą siebie w wywiadach, dając do zrozumienia, że nie ma żadnych kompleksów. Czy coś się w tej materii zmieniło? Jak się okazuje, zupełnie nie.
Piosenkarka nadal ma o sobie jak najlepsze zdanie. Co więcej, dziwi się, iż ktokolwiek po tylu latach, odkąd udziela się medialnie i jasno wyraża swoje zdanie, ma co do tego jakieś wątpliwości.
Na pytanie "Party", czy ma jakieś kompleksy, odpowiedziała stanowczo: "Nie mam, ćwiczę dużo, jestem bardzo dumna ze swojej sylwetki. Zawsze taka byłam. Jestem zszokowana, że ludzi jeszcze to dziwi po 25 latach".
Sylwetka jak u modelki
Doda od zawsze miała szczupłą sylwetkę, którą udało jej się zachować dzięki odpowiednio zbilansowanej diecie, a także ćwiczeniom. Swego czasu jednak dość mocno schudła, przez co fani zaczęli się o nią martwić.
Piosenkarka regularnie pokazuje się w skąpych obcisłych strojach czy też w bikini. Wówczas jej smukła figura wysuwa się na pierwszy plan.
Pod wieloma jej postami prezentującymi właśnie takie kadry wielbiciele wyrażali swoje obawy na temat jej zdrowia. Ona jednak zapewniała, że wszystko ma pod kontrolą. Nie jest tajemnicą jednak, że ma za sobą wiele trudnych i stresujących momentów, a to, jak powszechnie wiadomo, także często wpływa na brak apetytu, a w konsekwencji - chudnięcie.
Zobacz też:
Zaskakujący zwrot akcji ws. Dody i "Lewej". Nagle zdetronizowała rywalkę
Znienacka Doda przerwała milczenie. Prosto z ekskluzywnych wakacji oficjalnie ogłosiła
