Polska influencerka i modelka pochodząca z Białegostoku miała życie, którego mogłaby pozazdrościć jej niejedna dziewczyna. Markowe ubrania, luksusowe samochody i wille. Drogie wycieczki i możliwość spędzenia czasu w najlepszych hotelach na świecie to tylko niewielka część luksusowego życia 21-letniej Karoliny. Dziewczyna postanowiła niedawno wyjawić, jak to wszystko wyglądało od kulis - wcale nie było tak różowo.
Polska influencerka opowiada o piekle, jakie przeszła
Okazuje się, że rzeczywistość Polki była zupełnie inna, niż ta, którą pokazywała w swoich social mediach. Karolina na InstaStories zamieściła kilka nagrań, na których pokazała się cała we łzach. Na filmikach opowiedziała, że przez dwa lata była w związku z przemocowym partnerem, który znęcał się nad nią psychicznie.
Pokazał swoją prawdziwą twarz. Czuję się jak idiotka, ale wiem, że moje dwuletnie przeżycie dało mi ogromną wiedzę, którą będę mogła się dzielić z wami. Wiem, że większość kobiet niestety jest w takich toksycznych związkach, wiem, że niektóre nawet nie mogą z tego wyjść ze względu na to, że np. są dzieci, kredyty, długi staż w związku. Ale uważam, że to wszystko nie jest warte i trzeba się odciąć. Te loga, te torebki, te kłamstwa, to wszystko nie jest warte codziennych łez, nie jest warte poniżenia przez faceta, przez kogo? Przez 60-letniego faceta, który nie szanuje nikogo - rozpoczęła swój wywód Karolina.
W dalszej części nie było lepiej. Modelka wyjawiła, że biznesmen, z którym była, notorycznie ją zdradzał.
Nakłada loga, podrywa na auta inne kobiety. Ostatnio byliśmy w restauracji, zaczepia kobiety, daje wizytówkę, zaprasza do stolika, po prostu aż nie wiem, co powiedzieć... a wraca do domu i mówi, że kocha, że chce ze mą być i że to ze mną coś jest nie tak, a ja nigdy nie zdradziłam, nigdy nie romansowałam z nikim - wyznała zapłakana 21-latka.
Okazuje się, że Karolina planuje przejść przemianę. Dotyczy to także jej instagramowego konta, które od lat prowadzi.
Mój Instagram będzie teraz inaczej wyglądał, chciałabym wam pokazać więcej wartości, to jaka w głębi siebie jestem. Chciałabym mieć przerwę. Na razie uważam, że najlepszą decyzją jest wyprowadzka do mojej rodziny na drugą część Florydy. Chciałabym odetchnąć, znaleźć stałą pracę, pomagać ludziom i chciałabym po prostu wyleczyć się z tego. Wiadomo, że toksyczne związki uzależniają - mówiła dalej modelka.

Modelka postanowiła również nie wyjawiać tożsamości byłego partnera. Zrobiła to przez szacunek do niego.
Chyba nie chcę jego tożsamości ujawniać, bo jestem wdzięczna za wszystkie miłe chwile i zawsze będę to pamiętać. Zawsze to będzie boleć, ale jestem wdzięczna za całe dobro, ale przykro mi, że całe zło, jakie dostałam, rozwaliło mnie od środka i rozwaliło nasz związek. Jeszcze, jak wstałam dzisiaj, chciałam to ratować, ale zobaczyłam, że jest fałszywy, już w 100% nie kryje się z niczym. Nie obchodzi mnie, co on będzie mówił o mnie, nie obchodzą mnie jego przyszłe fałszywe związki oparte na hajsie. Ja wiem, że dałam z siebie wszystko, moja miłość była prawdziwa, moje starania były prawdziwe i to jest moja decyzja o rozstaniu - powiedziała Derpieńska.
Okazuje się również, że Karolina doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że jej były partner stosował przemoc w stosunku do byłych partnerek. To jednak nie dało jej wtedy do myślenia.
Ja nie chcę dłużej w tym tkwić. Rozstajemy się niestety w złej atmosferze. Przykro mi, że tak wyszło i mam nadzieję, że nigdy nie skrzywdzi więcej innej kobiety. W przeszłości krzywdził, to nie moja sprawa, ale powinnam była zrozumieć, że skoro innych źle traktował, to i ja nie mam na co lepszego liczyć. Także reasumując, życzę mu wszystkiego, co najlepsze. Proszę, nie krzywdź więcej innych kobiet, zacznij doceniać wszystkich, nie tylko kobiety. Pokochaj siebie, wyzbądź się tych kompleksów, nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, nie szpanuj. Możesz być wartościową osobą bez tych wszystkich log, bez chwalenia się czymś, czego nie ma - wyznała Karolina.
Z informacji, których dowiedział się serwis pudelek.pl wynika, że modelka usunęła obszerną relację ze swoich InstaStories. Według informacji, jakie zdobył portal, miało być to spowodowane naciskami jej eksperta do spraw wizerunku.
Nie chcę ujawniać jego tożsamości, ponieważ chcę zacząć życie w 100 procentach na własny rachunek na Florydzie, a nie wydawać pieniądze na sądy. Zerwałam z nim i źle się czuję. Z jednej strony nadal go kocham i tęsknię. Z drugiej strony tłumaczę sobie, że to przez co przechodziłam, to nie jest warte niczego. Po tym, jak pokazał swoją prawdziwą twarz, to nie chcę dawać mu drugiej szansy. Ja chcę już normalności i spokoju - wyznała w rozmowie z dziennikarzami portalu pudelek.pl.
Zobacz też:
Piękna Polka, która podbija USA. Kim jest Karolina Derpieńska?
Małgorzata Ostrowska-Królikowska na zdjęciu z przyszłym zięciem. "To podbite oko to nie ja"








