Reklama
Reklama

Mikołaj Roznerski szczerze: "Zrobiono ze mnie bawidamka"

Mikołaj Roznerski (34 l.) do niedawna spotykał się z Marceliną Zawadzką, ale ich związek to już przeszłość. Jak aktor odnosi się do medialnych rewelacji o swoim życiu? "Zrobiono ze mnie bawidamka" - ocenia. Chyba ma już dość tego, jak niektórzy go postrzegają. Zwłaszcza, że nie raz kreowany jest jego nieprawdziwy obraz...

Mikołaj Roznerski raczej nie ma szczęścia w miłości. Żadna z kobiet, które się z nim wiązały, nie zagościła u jego boku na dłużej. 

Wyjątkiem nie była nawet Marcelina Zawadzka, z którą aktor spotykał się jeszcze do niedawna. Choć mogło się wydawać, że są dla siebie stworzeni, uczucie między nimi najwyraźniej wygasło. 

Teraz Roznerski udzielił wywiadu gazecie "Party", ale na początku rozmowy zastrzegł, że nie chce rozmawiać o kobietach. Jak to tłumaczył? 

"Zrobiono ze mnie bawidamka i przyprawiono mi gębę człowieka, który nie może ułożyć sobie życia osobistego. 90 procent tego, co o mnie napisano, to bzdury" - opowiada. 

Reklama

Widać, że ten temat nie jest mu obojętny. Dziennikarka, która rozmawiała z aktorem, zauważyła, że nieco się uniósł. 

"Czasem tak po ludzku się wkurzam. Chcę grać, wychowywać spokojnie syna. Kiedyś na pewno będę miał żonę i więcej dzieci, ale to jest moje życia! A jeśli ktoś uważa, że gram jak 'drewno', to rzecz gustu. Proszę bardzo, w tej kwestii można mnie oceniać" - mówi. 

A czego życzy sobie na nowy rok? "Szczęścia... w sercu i w życiu". Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za spełnienie tych marzeń.

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mikołaj Roznerski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy