Dawny przystojniak, który zyskał sławę dzięki roli w filmie "9 i pół tygodnia", odpowie przed sądem za zniszczenie mienia.
64-letni Mickey Rourke miał zdemolować lukusowy nowojorski apartament, który wynajmował przez dwa lata.
Właściciel lokalu domaga się 30 tysięcy dolarów odszkodowania.
Twierdzi, że aktor podziurawił ściany, zdemolował łazienkę i uszkodził drzwi. Bez zezwolenia zainstalował w salonie ogromne światła dyskotekowe i urządzał tańce.
W dodatku nie zapłacił czynszu za dwa miesiące.
"Zamienił mieszkanie w melinę" - grzmi kamienicznik, który po wyprowadzce sławnego lokatora ze wstrętem zbierał zewsząd puste butelki po wódce.
Rourke w przeszłości walczył z uzależnieniem od alkoholu i heroiny.
Czy to oznacza, że wrócił do nałogu? Wolał się napić niż płacić czynsz...
Zobacz również:

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:







