Michel Moran - Francuz, Hiszpan i Polak
Michel Moran (57 lat) urodził się we Francji w rodzinie hiszpańskich emigrantów. Tam zdobywał szlify w najlepszych szkołach kucharskich i restauracjach. Do Polski sprowadziła go miłość do pięknej Haliny, dziś już żony. Przyjechał tu w 2000 roku i miał zostać na rok, ale jest do dziś. Początkowo pracował w gdańskiej restauracji, planowali z żoną założenie własnego biznesu. Po przeprowadzce do Warszawy upomniała się o niego telewizja. Od 2012 roku jest jurorem w programie TVN MasterChef, MasterChef Junior, prowadził też program "Kolekcja smaków" i "10 zadań specjalnych Michela Morana".
Michel Moran - restauracja
Michel Moran od czasów gimnazjum marzył o własnej restauracji. W 2004 roku udało mu się to marzenie spełnić - otworzył "Bistro de Paris" w Warszawie, w budynku Opery Narodowej. Kuchnia francuska, którą serwował w lokalu, ściągała wielu gości i pasjonatów kulinarnych. "Bistro de Paris" otrzymało nawet rekomendację od Michellina. W 2020 roku, po 16 latach działalności Moran zdecydował się jednak zamknąć restaurację. Z bólem informował o tym fanów w specjalnym oświadczeniu:
"Szanowni Państwo, Drodzy Goście, Przyjaciele, ponad 40 lat swojego życia spędziłem w kuchni, a niemalże 16 lat gotując dla Was i z myślą o Was. Dzięki temu poznałem wielu fantastycznych ludzi, zawarłem mnóstwo przyjaźni, byłem świadkiem wielu pięknych wydarzeń. Myślę, że to czas niezwykły, bo co by nie mówić, przeżyliśmy razem kawałek życia. Niestety, moja "przygoda" z Bistro de Paris dobiegła końca i czuję się w obowiązku poinformować Państwa, że podjęliśmy decyzję o zamknięciu restauracji, a proszę mi wierzyć, nie była to dla nas łatwa decyzja."
Powodem tej decyzji były zobowiązania zawodowe, które sprawiały, że Michel Moran nie mógł osobiście spędzać zbyt wiele czasu w restauracji. Francuz poświęcił się pracy przy programach telewizyjnych, zajął się też działalnością doradczą. Moran zapowiadał jednak, że nie "oddaje fartucha" i że wróci jeszcze do gastronomii.
Michel Moran - dlaczego naprawdę zamknął restaurację?
Choć oficjalnym powodem zamknięcia restauracji "Bistro de Paris" był nawał innych zajęć, niedawno Michel Moran zdradził, jak było naprawdę. W wywiadzie w radiu Newonce przyznał, że prowadzenie bistro przestało mu sprawiać radość:
W naszym zawodzie jak każdy musimy wstać rano i powiedzieć: kurczę, super, że idę do pracy. Będzie miło i przyjemnie. Już na końcu nie miałem tego. 17 lat to samo miejsce. Wypaliłem się, męczyłem się, nie miałem nowego pomysłu, nie miałem chęci i czułem, że jest to moment, a nie słyszałem o pandemii, że muszę coś innego robić
Moran do dziś uznaje to za porażkę w swojej karierze, bo gotowanie i prowadzenie restauracji zawsze było jego pasją i marzeniem. Nie wytrzymał jednak długo bez kuchni. Teraz Michel Moran prowadzi restaurację w podwarszawskich Laskach. Lokal serwuje oczywiście kuchnię francuską.
Czytaj też:
Michał Wiśniewski przyłapany. Poważny nałóg nadal nie daje mu spokoju
Marzena Rogalska nigdy nie pogodziła się ze śmiercią ojca. Zawdzięcza mu wszystko
Charlie Sheen ponownie łączy siły z producentem "Dwóch i pół". Konflikt zażegnany?









