Michel Moran, sławny restaurator nigdy nie był na diecie

Oprac.: Agnieszka Parys

Michel Moran
Michel MoranAgencja FORUM

Michel Moran zaczynał w najlepszych paryskich restauracjach

Chciałem uczyć się od najlepszych, byłem bardzo zaangażowany. Potrafiłem spędzać w kuchni po 15 godzin dziennie, każdy weekend, święta. Chciałem też podróżować, próbować się w różnych kuchniach na całym świecie. Pracowałem m.in. w Szwajcarii, Luksemburgu
wyjaśnia w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".
Tuż przed pandemią. Nie była to łatwa decyzja, przez 16 lat ten lokal był moim drugim domem. Ale w pewnym momencie poczułem się już wypalony, wpadłem w rutynę. Zapragnąłem czegoś nowego. I właśnie otworzyliśmy z żoną drugą restaurację. Rodzinną, przytulną, blisko Kampinosu
wyjaśnia Michel Moran.
Moja córka Solene studiuje psychologię, a syn został rolnikiem. Mieszka w Nowej Kaledonii, hoduje bydło. Mam z nimi świetny kontakt.
Dbamy o siebie, przyjaźnimy się, mamy wspólne cele, a przede wszystkim lubimy razem spędzać czas. Podróżujemy, zajmujemy się wnukami, prowadzimy restaurację. Nie nudzimy się. W naszym domu jest ciepło, rodzinnie i spokojnie
wyjawia restaurator w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".

Michel Moran chwali polską kuchnię

Jadam często i bardzo regularnie. Tak zostałem nauczony i tak je cała Francja. Zawsze jadłem to, co chciałem, nie w nadmiarze i nigdy nie przytyłem!
Michel Moran z żoną
Michel Moran z żonąMWMedia
Anna Starmach, Michel Moran i Mateusz Gessler
Anna Starmach, Michel Moran i Mateusz GesslerJarosław AntoniakMWMedia
"Love Island. Wyspa Miłości". To był najkrótszy pobyt w programie! Zaskakujące, co się stało!Polsat
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?