Ślubny debiut
Zanim Michał Wiśniewski stał się bożyszczem tłumów, a kamery towarzyszyły mu na każdym kroku, wiódł raczej skromne życie. Taki był też jego pierwszy ślub. W 1996 wokalista pobrał się z Magdą Femme (sprawdź!), a uroczystość nie należała do wystawnych. Co więcej, była żona gwiazdora twierdzi, że cichy ślub był przemyślaną strategią biznesową Michała.
Kiedy w 1996 roku braliśmy ślub, od razu mi oświadczył: Nie przyznajesz się, że jesteś moją żoną, bo te wszystkie piszczące fanki na koncertach będą rozczarowane, przestaną się we mnie zakochiwać i będziemy mniej popularni. To byłby błąd marketingowy
Ślub, jakiego nie widział świat
Skromną i cichą ceremonię ślubną Wiśniewski postanowił nadrobić przy kolejnej okazji, gdy pobierał się z Mandaryną w 2003. Nie będzie przesadą, jeśli napiszemy, że był to najbardziej efektowny, szalony i kiczowaty ślub w historii... chyba nie tylko polskiego show-biznesu. Uroczystość odbyła się na kole podbiegunowym w szwedzkiej Kirunie, a całość była transmitowana przez TVN jako część reality-show "Jestem jaki jestem".

Bajka to mało powiedziane: lodowa kaplica, śnieżne zaprzęgi z reniferami, połyskujące pieniędzmi kreacje i 2 miliony złotych budżetu. Nie można zapomnieć o sukni Mandaryny, która była wyszyta 30 tysiącami małych brylancików, a jej fryzurę przyozdobiono piórami. Czy da się bardziej?!
To były zupełnie inne czasy. Byłem 17 lat młodszy, miałem wielką fantazję. Chcieliśmy imponować, robić wielkie show. Było to ogromne przeżycie. Generalnie wspominamy to oboje z Martą bardzo dobrze. To był bardzo fajny czas, dzięki niemu mamy wspaniałą dwójkę dzieci, które niezwykle kochamy
Co ciekawe, para wzięła ślub cywilny już dwa lata wcześniej z dala od kamer. Szczęśliwie, właściwą ceremonię widziała wówczas cała Polska i każdego dnia jestem wdzięczni bogom show-biznesu, że to wydarzenie miało miejsce.
Viva Las Vegas!
Trzeci ślub Michała odbył się w 2007, a tym razem wokalista powiedział "tak" Ani Świątczak. Wokalista nie miał zamiaru przebijać przepychu, którym uraczył poprzednią ukochaną (i miliony telewidzów), ale też nie zamierzał nagle zmieniać swoich upodobań i przyzwyczajeń, więc postawił na kompromis. No dobrze, kompromis w stylu Michała Wiśniewskiego.
A wyglądał on tak: para najpierw wzięła ślub cywilny, a potem wyruszyła z Ich Troje (Ania była wówczas wokalistką zespołu) w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. Jednym z przystanków okazało się kultowe Las Vegas i to właśnie tam zakochana para przysięgała sobie miłość - po angielsku. Przysięgę przyjmował miejscowy pastor, a za oprawę muzyczną odpowiadał chór gospel.
Jest cudownie, kochani! Było około 120 osób. Sami najbliżsi, najcudowniejsi przyjaciele. To właśnie było najpiękniejsze!
Wstęp na ślub mieli też fani gwiazdora - w sprzedaży były dostępne bilety, 150 dolarów każdy. Wyobrażacie sobie być w Las Vegas i móc wpaść na ślub Michała Wiśniewskiego?!

Nowy wymiar skromności
Może to zabrzmieć absurdalnie, ale był taki moment w życiu Michała Wiśniewskiego, gdy nawet on zwątpił w sens instytucji małżeństwa. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, po trzecim rozwodzie myślał, że kolejnego ślubu już nie będzie. A jednak!
Wszystko zmieniło się, gdy poznał Dominikę Tajner. Nie wróżono im sukcesu - on ekstrawertyczny, szalony artysta, a ona kobieta po przejściach, z synem. Na przekór wszystkim uczucie zwyciężyło, a jego ukoronowaniem był ślub. Jeśli do tej pory Michał nie dał się poznać z tej skromnej strony, to tutaj próbował, choć... ostatecznie nie wyszło.

Lider Ich Troje i Dominika Tajner powiedzieli sobie "tak" 30 czerwca 2012 roku nad jeziorem Brzozolasek na Mazurach. Jak na możliwości i ekstrawagancki gust gwiazdora, uroczystość została zorganizowana z klasą i bez znanego dotąd blichtru, choć brzmi to dość ironicznie w kontekście listy gości, która liczyła sobie blisko 700 osób! A wśród nich Nina Terentiew, będąca świadkową młodych. Efektowny tort z kolei był dziełem Marty Grycan.
Na tamten czas wydawało mi się, że ja swój ślub zrobię sama najwspanialej. Miałam zaufaną osobę, Mariolkę, która współpracowała z zespołem Ich Troje, ale wyrwałam ją. Powiedziałam do niej - chodź, zrobimy to. Najpierw zaproszenia, potem koperty, część trzeba było rozesłać, bo u nas było 670 osób zaproszonych, więc sporo. W tym ślubie najważniejsze było dla mnie to, żeby goście się dobrze bawili. Ja cały czas na to zwracałam uwagę. Czy dobre jedzenie, czy dobra muzyka, czy dobrze się bawią, czy wszyscy dobrze siedzą. Latałam pomiędzy stolikami
Zgodnie z relacją pary młodej, wesele trwało... dwa tygodnie. Pozazdrościć zdrowia i budżetu!
Do pięciu razy sztuka
W końcu jednak skromność i zachowawczość dopadła nawet Michała Wiśniewskiego. Wpływ na to miały doświadczenie, dojrzałość i... pandemia. Piątą żoną wokalisty została tajemnicza Pola, a uroczystość, która miała miejsce w kwietniu 2020, z uwagi na lockdown odbyła się w ogrodzie artysty w Magdalence.
Tym razem uroczystość odbyła się bez udziału mediów, a prasa dowiedziała się o niej dopiero po fakcie. Sam Wiśniewski pochwalił się w sieci kilkoma zdjęciami ze ślubu, ale nie od razu - publikował je po czasie, m.in. z okazji Walentynek czy rocznicowych wspomnień.
Czasami musi wystarczyć takie wesele. Dwoje gości, dobry gramofon oraz wymiana pocałunków i myśli. I tak było. Może mniej znaczy więcej? Ślub był przed porodem. My dokładnie w niecały rok po poznaniu się wzięliśmy ślub. To nie jest tak, że to było nieprzemyślane. Mieszkaliśmy ze sobą prawie rok, wzięliśmy ślub w połowie marca. Byliśmy ze sobą od kwietnia, a mieszkaliśmy od lipca
Każda z wymienionych ceremonii była z pewnością niezapomniana. Ciekawe czy podczas którejś z nich podczas wesele leciały przeboje zespołu Ich Troje? Usłyszymy je na pewno w trakcie wielkiego Festiwalu Weselnych Przebojów w Mrągowie, który odbędzie się 13 sierpnia i będzie transmitowany przez telewizję Polsat. Wiśniewski pojawi się wśród wykonawców, a nam pozostaje życzyć jemu i wszystkim młodym parom, niezależnie od stażu, sto lat!
***









