Jak donosi "Daily Mail", roczny synek muzyka, Noah, trafił właśnie do jednego ze szpitali w Buenos Aires.
Zawiozła go tam mama, Luisana Lopilato (28 l.).
Chłopiec padł ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Prawdopodobnie poparzył się wrzątkiem!
Serwis Clarin.com podał, że w wyniku wypadku chłopiec ma poparzonych 6% swojego ciała.
Obecnie przebywa w szpitalu pod dobrą opieką.
Jego mama postanowiła uspokoić wszystkich zainteresowanych i podziękować im za wsparcie.
Na swoim profilu na Facebooku napisała, że chłopiec czuje się już zdecydowanie lepiej.
Wyraziła także nadzieję, że Noah będzie mógł niebawem wrócić do domu.
Michael Buble w chwili wypadku był poza miastem.
Jednak z pewnością bardzo przeżył całą historię!
Kanadyjski piosenkarz, znany przede wszystkim z tworzenia pięknych coverów popularnych przebojów, jest do szaleństwa zakochany w swoim synku.
W Dzień Ojca udostępnił na Instagramie zdjęcie, na którym uwiecznił prezent, jaki dostał z tej okazji - ciasto z podobizną malucha.
Wzruszające?









